Przepowiedni dotyczących przyszłości nie brakuje, co i rusz dowiadujemy się o wizjach, które wiele osób mogą naprawdę przerazić. Zwłaszcza wtedy, gdy po czasie okazuje się, że było w nich ziarno prawdy.
Tak jest właśnie w przypadku objawień z Trevignano Romano, które już w 2019 roku mówiły o pandemii koronawirusa. Okazuje się, że zdaniem medium to jeszcze nie koniec katastrof, z którymi będzie zmagać się ludzkość.
Objawienia z Trevignano Romano o koronawirusie
Antyradio.pl przytoczyło wizje Włoszki, Giselli Cardy, która przekonuje, że od kilku lat rozmawia z samą Matką Bożą, a czasami także Jezusem Chrystusem.
Przepowiednie Cardy nazywane są powszechnie objawieniami z Trevignano Romano. Kobieta, która sama siebie nazywa przekaźnikiem między boskimi istotami a ziemią, już we wrześniu 2019 roku informowała, że czeka nas zaraza, która przyjdzie z Chin. Czy mówiła o koronawirusie?
Módlcie się za Chiny, bo stamtąd przyjdą nowe choroby. Wszystko już gotowe, by zanieczyścić powietrze nieznanymi bakteriami - brzmiała przepowiednia
Gisella Carda w ostatnim czasie poinformowała, że Maryja przekazała jej wiadomość o kolejnych katastrofach, które czekają ludzi w najbliższym czasie. Koronawirus to dopiero początek, a my będziemy się zmagać jeszcze z nie jedną pandemią.
Dzieci moje, to nie będzie ostatni wirus, który przyjdzie z ziemi, ale spodziewajcie się innych rzeczy, trzęsienia ziemi i zarazy, świat jest tego pełny, a wielu, mimo tego wszystkiego, już oddało duszę diabłu. Dzieci, to jest czas nawrócenia, módlcie się i wierzcie w Ewangelię, ja obiecuję wam ochronę - miała przekazać Cardzie Matka Boża
Kościół nie zajął oficjalnego stanowiska dotyczącego objawień z Trevignano Romano. Nie potwierdził, ani nie zaprzeczył ich prawdziwości.
Zobacz więcej przepowiedni:
Krzysztof Jackowski ostro o życiu po epidemii: "Zostaniemy zakneblowani"
Jasnowidz Jackowski zapowiada coś gorszego od koronawirusa. Czeka nas katastrofa w te wakacje
Kto wygra wybory i co czeka Polskę za 2 lata? Nowe przepowiednie Jackowskiego wiele wyjaśniają