Ponad połowa z nas uważa, że wydaje za duże sumy przed każdymi świętami Bożego Narodzenia. Gdy na miejskich placach pojawiają się choinki, w sklepach słychać kolędy, postanowienia o skromnej Wigilii i takim samym świątecznym przyjęciu sypią się w gruzy. Niektórzy decydują się nawet na kredyty konsumpcyjne. A po świętach okazuje się, że wszystkiego było za dużo.
Jak zmniejszyć świąteczne wydatki?
- Planujemy menu
Tegoroczne święta, łącznie z niedzielą, będą trwały trzy dni. A doliczając wigilię - cztery dni. Zaplanuj więc menu na cały okres, w miarę możliwości dość szczegółowe. Policz, ile osób będzie jadło każdy posiłek.
- Obliczamy ilość produktów
Mając te informacje, łatwiej obliczysz, ile produktów trzeba kupić, aby po świętach nie wyrzucać nieświeżych resztek. Każdy z nas je co prawda różne porcje, ale średnio można przyjąć, że na jeden dzień dla jednej osoby potrzeba ok. 150 g pieczywa, 200 g mięsa, wędliny lub ryb, 100 g sera, 400 g warzyw, 200 g owoców, 100–150 g ziemniaków, 30 g masła i 30 g oleju. Oczywiście ser można zastąpić np. 2 jajkami lub kawałkiem ryby, a ziemniaki chociażby ryżem czy makaronem.
W święta jemy zwykle więcej, dlatego możesz zwiększyć porcje mięsa i ryb o 20–30 proc. Przemnóż to przez ilość osób. Będziesz wiedziała ile produktów kupić. Do tego dodaj produkty potrzebne na domowe ciasta, na farsz do pierogów i sporo kapusty na bigos, jeśli zamierzasz go zrobić. Na pewno nikt nie będzie głodny.
- Szukaj promocji
Jeśli spotkasz mięso lub ryby w dobrej cenie, kup, nawet jeśli do Świąt zostało jeszcze dużo czasu. Możesz przecież zamrozić.
- Dobre i tanie mięso
Z mięs zdecyduj się na schab lub mięso od szynki, piersi i udka kurczaka. To w tej chwili najtańsze mięsa, a naprawdę dobrej jakości i można z nich zrobić wiele smacznych potraw. Poszukaj na nie przepisów w internecie lub w gazetach.
- Zrób sycące sałatki
Mogą to być np. z ryżem, makaronem, ziemniakami.