Cegła na mur

Drewniany dom obłożony cegłą. Na zewnątrz i wewnątrz. Łącznie z wanną. Nawet industrialna stal łagodnieje w towarzystwie ceglanych ścian.
/ 18.10.2006 12:08
cegla1.jpgAby powstał dom jak ten, Kinga musiała spotkać Wojtka Musiała, architekta. Poznali się przy okazji projektowania biur, w których Kinga pracuje. Widziała także wiele domów, które zaprojektował Wojtek. Każdy z nich bardzo jej się podobał. Jak mówi o architekcie: – To prawdziwy artysta, umie łączyć style, jest niezwykle zdolny i kreatywny. Gdy zaczęła myśleć o kształcie własnego domu, nie miała najmniejszych wątpliwości, kogo poprosić o pomoc.

Kinga wspomina wieczory w pracowni architekta, gdy we dwoje tworzyli w komputerze kolejne wizualizacje. Podstawowe złożenie projektu brzmiało: dom drewniany. Kinga nie chciała już mieszkać w betonie. Drugą ideą przewodnią było stworzenie wrażenia starego domu, z którego wypruto wnętrze i współcześnie zaaranżowano.
Wybór materiałów był prosty. Cegła, drewno, metal i szkło. Do nich postanowili się ograniczyć. Ich proporcje ustalił architekt. Kinga przyznaje, że myślała o większej ilości drewna, ale wizualizacje Wojtka pozbawiły ją wątpliwości. Jak zdobyć ładną cegłę? Miesiącami jeździła i szukała, najpierw starych poniemieckich cegieł. Potem, kiedy okazało się, że potrzebną ilość uzyska... po rozbiórce całej mazurskiej wsi, zaczęła jeździć po cegielniach i wybierała budulec, którego kolor najbardziej jej odpowiadał.
Architekt namówił Kingę, by dom nie był symetryczny, jego pomysłem była też szklana ściana w salonie. Przesunięcie jej w kierunku długiego drewnianego tarasu sprawiło, że w ciepłe dni staje się on częścią wnętrza.
Kilka koncepcji zrodziło się jeszcze zanim powstał projekt – antresola i prześwit w dachu, dzięki którym salon wydaje się nie mieć końca. Nowoczesne legowisko przy kominku, inspirowane kulturą i zwyczajami tureckimi, oraz łazienka połączona z sypialnią elementem wspólnym – drugim, trójstronnym kominkiem. Kinga się śmieje, że panowie, którzy go budowali, nie mogli się nadziwić: – Nie będzie się pani chciało drewna na górę nosić, kto to widział, kominek w łazience. Nie przekonała ich wizja zimowych wieczorów z kieliszkiem wina i książką. Tym bardziej aromatyczna kąpiel z trzaskającymi polanami w tle.
Do metalowego kominka pasują kaloryfery, które Kinga znalazła na złomowisku. Odczyściła je z rdzy i pomalowała na srebrno. Ich industrialny charakter znakomicie uzupełnia wnętrze. Swoją historię ma obraz, widoczny z każdego miejsca domu. To prezent od przyjaciółki, która namalowała go dla Kingi na „do widzenia” przed długą podróżą. Wiedziała, że Kinga nie lubi zielonego, dlatego w jej wersji autoportretu Łempicka przesiadła się do żółtego bugatti.
Chociaż sąsiad Kingi, gdy przyszedł po raz pierwszy z kurtuazyjną wizytą, nie uniknął porównania domu ze... stodołą, to właścicielka pozostaje wierna swojej dewizie: jak najmniej mebli i jak najwięcej przestrzeni. Lubi łączenie stylów i na pozór nie pasujących do siebie materiałów. Efekty okazują się zaskakujące, ale zawsze atrakcyjne.
Kiedyś, gdy myślała o tym, co będzie robiła w domu, widziała siebie z książką na tarasie lub z kieliszkiem wina przy kominku. Rzeczywistość zweryfikowała wizje. Śmieje się, że albo kosi trawę w ogrodzie, albo rąbie drewno, albo wychodzi z psem. Jednak jej dom jest prawdziwy – wszyscy bliscy doskonale znają do niego drogę.

Tekst i stylizacja Magda Kazimierczuk
Zdjęcia Michał Skorupski

Widok z antresoli. Na parterze w jednej przestrzeni salon, jadalnia i kuchnia. W ciepłe dni szklaną ścianę rozsuwa się
i taras łączy się z wnętrzem

Patrząc z zewnątrz, trudno uwierzyć, że to dom drewniany. Drewniana konstrukcja z dwóch stron została obłożna cegłą

Kopia obrazu Tamary Łempickiej widoczna jest z każdego miejsca domu. Jest znakiem szczególnym wnętrza


Wysokie na dwa piętra wnętrze robi wrażenie. Ceglane wykończenie ścian samo w sobie jest dekoracyjne

Parter domu. Kolory ścian żywe i zdecydowane, tak jak właścicielka. Żółty i czerwony pojawiają się także w elementach
wystroju wnętrza

Kuchnia. W klimacie trochę „barowa”. Stalowa podłoga nawiązuje do konstrukcji antresoli i jest bardzo praktyczna

Dom ma wspaniałą akustykę. Na „tureckim legowisku” muzyka ponoć brzmi najlepiej. I tu jest najwygodniej

Okrągłe okienko z widokiem na schody. Pomysł architekta. Jedyny okrągły element w domu

Antresola tylko dla odważnych. Szklana podłoga wprowadza lekki niepokój. Przyjaciele nazywają ją pasem startowym

Ceglana kolorystyka w sypialni według właścicielki sprzyja dobremu samopoczuciu
Kominek, który ogrzewa i sypialnię, i łazienkę. Nietypowo, ale ile przyjemności podczas kąpieli!

Cegły wszędzie. Oryginalna obudowa wanny w tym domu nie dziwi. Nad nią zdjęcia autorstwa właścicielki. Brakuje tylko odpowiedniego fotela – poszukiwania trwają

W łazience znalazło się miejsce i na kabinę prysznicową, i na wannę. Dwie umywalki wpuszczone zostały w komodę projektu gospodyni