Tom Hanks podzielił się na Instagramie mrożącą krew w żyłach wiadomością. Okazuje się, że podczas kręcenia w Australii nowego filmu o życiu Elvisa Presleya, on i jego żona Rita Wilson zostali zakażeni koronawirusem. Jak się teraz czują i w jakim są stanie?
Mówi się, że tylko spokój nas uratuje, ale we wszechobecnej panice o spokój ducha naprawdę trudno. Tym bardziej jesteśmy pod ogromnym wrażeniem posta, który aktor udostępnił na swoim profilu. Dzieli się w nim ważnymi informacjami o tym, jak przebiegało zakażenie.
Tom Hanks i jego żona są zakażeni koronawirusem
Tom Hanks opisuje, jakie dolegliwości mieli on i jego żona. Ból mięśni, poczucie ogólnego rozbicia, zmęczenie jak przy zwykłym przeziębieniu. Na wszelki wypadek udali się do szpitala, by zrobić testy na obecność koronawirusa. Ku ich przerażeniu, wyszły pozytywne.
Nikt nie chciałby się znaleźć w takiej sytuacji. Jak tu w końcu żyć ze świadomością, że jest się nosicielem potencjalnie śmiertelnego wirusa? Że trzeba zostawić całe swoje życie ze względu na leczenie i kwarantannę? Szczególnie, że oboje mają 67 lat - są więc w grupie wiekowej, dla której wirus z Wuhanu jest wyjątkowo niebezpieczny.
Tom Hanks stara się podejść do wszystkiego racjonalnie. Pisze, że będą przebywali w izolacji i poddadzą się leczeniu tak długo, jak będzie to potrzebne. Miejmy nadzieję, że nie za długo.
Dużo dyskutuje się o tym, że obecna pandemia jest faktycznie zagrożeniem. Nawet jeśli nie - lepiej dmuchać na zimne, ale i nie przesadzać. Panika nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Najlepiej zachować zdrowy rozsądek i stosować się do zaleceń WHO oraz Ministerstwa Zdrowia: dbać o higienę, unikać zatłoczonych miejsc.
To też cię zainteresuje: