Czas leci, a po Nicole Kidman jakoś nie widać jego upływu. Magia? Co prawda Kidman miała z nią trochę wspólnego (film "Totalna magia"), ale w realnym życiu nie istnieje czarodziejska różdżka, tylko ew. pędzle, strzykawka lub skalpel...
Nicole Kidman zazwyczaj prezentuje się nienagannie: Stylowa, szczupła, o posągowej urodzie aktorka, wybiera kreacje od najsłynniejszych projektantów i zawsze pozuje z tym samym wystudiowanym uśmiechem. 47-letnia gwiazda filmu "Australia" czy oscarowych "Godzin" tym razem nie pokazała się z najlepszej strony. Na czerwonym dywanie pojawiła się w bardzo niedopracowanym manicure (jeśli w ogóle paznokcie widziały przeszły jakiś zabieg...), a makijaż pozostawiał wiele do życzenia. Czy wizażystka Kidman miała gorszy dzień, że na jej twarzy stworzyła 2 białe plamy? Zagraniczna prasa bezlitośnie rozpisywała się o wpadce Kidman:
Nicole Kidman zaliczyła kolejną epicką wpadkę makijażową. Na policzkach i w okolicy oczu było zdecydowanie zbyt dużo pudru, który kontrastował z ciemniejszym odcieniem skóry aktorki.
Czy faktycznie było AŻ tak źle? Przejrzyjcie galerię i zagłosujcie w sondzie pod ostatnim zdjęciem, które dobitnie utwierdza nas w przekonaniu, że z twarzą Kidman dzieje się coś złego...