Monika Zamachowska o trudnościach finansowych

Monika i Zbigniew Zamachowscy fot. ONS.pl
Zbigniew Zamachowski ma na utrzymaniu czwórkę dzieci i stałe alimenty, które rujnują jego budżet. Współczujecie?
Edyta Liebert / 01.12.2017 12:19
Monika i Zbigniew Zamachowscy fot. ONS.pl

Kilka lat temu Zbigniew Zamachowski trafił na czołówki gazet nie z powodu genialnej roli w teatrze czy filmie, a z racji porzucenia żony dla Moniki Zamachowskiej. Opinia publiczna zaczęła na nim wieszać psy, ale aktor chciał ułożyć sobie życie z Moniką. Czas pokazał, że nie była to finansowo mądra decyzja.

Monika i Zbyszek Zamachowski od trzech lat są małżeństwem, i choć deklarują, że szczęśliwym, to trudno wyobrazić sobie rodzinne święta w ich wydaniu. Zamachowski jest w stałym konflikcie z byłą żoną, a czwórka dzieci, którą ma z Aleksandrą Justą, mają do niego żal, że odszedł od ich mamy (po 18 latach małżeństwa). Po kilku latach, kiedy emocje już opadły, Monika Zamachowska postanowiła na łamach tygodnika wyznać, jak ciężko żyje się z ochłapów, jakie zostają im po zapłaceniu alimentów na dzieci Zbyszka, które poważnie nadszarpują ich budżet, a i tak zostały zmniejszone przez sąd. Ile Zamachowski płaci na dzieci z byłego małżeństwa?

Miesiąc miodowy Zamachowskich trwał bardzo krótko. Na przeszkodzie stanęła jedna rzecz

Zamachowski ma problem z płaceniem alimentów?

Jak mówi Monika Zamachowska, ich związek nie jest usłany różami. To jej zdaniem trudna miłość, pełna wyrzeczeń.

Musieliśmy wynająć mój dom i przeprowadzić się do małego mieszkania Zbyszka. Całe życie podporządkowaliśmy spłacaniu alimentów - narzeka Zamachowska.

Aż cisną się na usta słowa, że logiczne jest ponoszenie konsekwencji prawnych z racji porzucenia rodziny. Ale Zamachowska nie może najwyraźniej pogodzić się z tym, że jej mąż miesięcznie jest zobowiązany do płacenia alimentów na dzieci w wysokości 14 tysięcy złotych (wcześniej było 16 tysięcy). Opłacają prawników, by aktor jak najmniej łożył na czwórkę dzieci, bo Zamachowska, dziennikarka i prezenterka TVP, obawia się o swój los.

Boję się, że pewnego dnia nie starczy nam na jedzenie. Praktycznie wszystko, co mamy, wydajemy na zobowiązania Zbyszka i prawników, a zdarza się, że prosimy o pożyczki znajomych albo rodzinę  (...) Zdecydowałam się na kilka dni pracy w Chinach, tysiące kilometrów od domu. (...) Zbyszek jest najcudowniejszym mężem i ojcem. Nie pozwolę go zniszczyć, także finansowo - mówi Monika.

Jej frustracja sięgnęła zenitu, kiedy najstarszy syn aktora nasłał na niego komornika sądowego.Tadeusz skończył 18 lat, a Zbigniew Zamachowski postanowił płacić mu 2,5 tysiąca złotych miesięcznie.

Po dwóch miesiącach mąż dostał pismo od komornika działającego w imieniu syna. Byliśmy załamani - relacjonowała Monika Zamachowska w "Na Żywo".

Aktor zalega ponoć z wypłatą 4 tys. złotych alimentów, komornik zajął pensję, którą otrzymuje za wykłady na Akademii Teatralnej. Stara się zarobić objeżdżając większe miasta ze swoim recitalem, zrezygnował z kiepsko płatnej pracy w Teatrze Narodowym i nie jest też zapraszany to telewizji. Jego finanse kuleją, ale Aleksandra Justa nie chce też dać za wygraną. Dziwicie się? Obie panie zawzięcie walczą o pieniądze, jedna dla swoich dzieci, druga dla siebie i dwójki swoich dzieci. Kwoty o których mowa, to sumy dla wielu Polaków nieosiągalne.

Monika Zamachowska niemal popłakała się na wizji, gdy mówiła o chorobie syna. „Lekarz powiedział, że mój syn jest dziwolągiem”

Redakcja poleca

REKLAMA