Film „Dziewczyny z Dubaju” przebył długą i wyboistą drogę do wejścia do kin. Otoczona skandalem premiera była kilkukrotnie przekładana. Stała się także tłem dla konfliktu pomiędzy reżyserką Marią Sadowską i producentką Dorotą Rabczewską a współproducentem Emilem Stępniem. W międzyczasie, producenci, czyli Doda i Emil Stępień postanowili się także rozwieść. Pomimo tych komplikacji, projekt został zrealizowany do końca, a film szybko zgromadził przed ekranami miliony widzów.
Jak się okazuje, w głośny film była zaangażowana także Marcela Leszczak.
Marcela Leszczak o pracy z Dodą
Zapytana o pracę na planie „Dziewczyn z Dubaju”, Leszczak ujawniła, że została zaproszona tam przez reżyserkę - Marię Sadowską.
– To była bardzo mała rola. Miałam kontakt z Dodą (...) Była bardzo pomocna, sympatyczna, nawet dawała mi pewne wskazówki – skomentowała Leszczak.
Modelka stwierdziła również, że tematyka filmu jest bardzo ważna, ale nie sądzi, aby produkcja Dody miała coś zmienić w światku płatnych usług seksualnych, zwłaszcza wśród celebrytów.
– Ci, co mają czyste sumienie to mają. Ci, którzy nie mają, pewnie się troszkę denerwują, jak zostaną tu przedstawieni, bo wiemy, że to jest bazowane na niektórych osobach z polskiego show-biznesu – wyznała modelka.
Wiecie, o kim mówiła?
Czytaj też:
Małgorzata Socha ukrywa swojego męża przed mediami? „Nie jest osobą publiczną i nie chce się pokazywać”
Sandra Kubicka o zerwanych zaręczynach. Wyznała, dlaczego odwołała ślub miesiąc przed ceremonią
Katarzyna Figura o relacji z Dodą: „Bywało różnie”