Małgorzata Rozenek-Majdan zapoczątkowała swoją filmową karierę rolą w głośnym nowym filmie Patryka Vegi. „Miłość, seks i pandemia”, tak samo jak poprzednie filmy reżysera, obfituje w odważne, erotyczne sceny. W niektórych pojawiła się także debiutująca na wielkim ekranie Rozenek. Jak się z tym czuła i czy jej mąż Radosław Majdan nie był zazdrosny?
Małgorzata Rozenek o intymnych scenach w filmie
Podczas premiery „Miłości, seksu i pandemii”, Małgorzata odpowiadała na wiele pytań związanych ze swoją rolą. Wśród nich pojawiły się także takie dotyczące odważnych scen.
– Granie intymności jest oddarte zupełnie z intymności (...) Wbrew pozorom, to wcale nie jest tak bardzo odważne, jak mogłoby się wydawać po zwiastunie – opowiedziała Rozenek.
A jak się na to zapatrywał Radosław Majdan?
– Radosław ma zawsze powody do zazdrości, nawet wtedy, kiedy ja nie wiem, że on ma powody do zazdrości. Mam nadzieję, że wyjdziemy razem z kina (...) Zastanawiam się, w którą stronę to pójdzie po obejrzeniu – wyznała małżonka byłego piłkarza.
Myślicie, że będzie małżeńska kłótnia?
Czytaj też:
Małgorzata Socha ukrywa swojego męża przed mediami? „Nie jest osobą publiczną i nie chce się pokazywać”
Sandra Kubicka o zerwanych zaręczynach. Wyznała, dlaczego odwołała ślub miesiąc przed ceremonią
Katarzyna Figura o relacji z Dodą: „Bywało różnie”