Krzysztof Jackowski już od wielu lat pomaga ludziom, wykorzystując swój dar jasnowidzenia. Pomaga nie tylko osobom prywatnym, często też towarzyszy policji w poszukiwaniu osób zaginionych czy rozwiązywaniu spraw kryminalnych. Swoją działalności opisuje jako usługi parapsychologiczne. Prowadzi również kursy jasnowidzenia, a także dzieli się swoimi wizjami w internecie.
Jak się jednak okazuje, jasnowidz z Człuchowa nie miał lub nie potrafił korzystać ze swojego daru od samego momentu urodzenia. Jego wizje zaczęły go nawiedzać w późniejszych chwilach jego życia. Czy pamięta, czego dotyczyły?
Kiedy Krzysztof Jackowski miał swoją pierwszą wizję?
Jasnowidz nie miał nigdy wizji, gdy był jeszcze dzieckiem. Pierwsza z nich pojawiła się, gdy miał 27 lat. Do dzisiaj jasnowidz z Człuchowa wspomina ją jako niezwykłe wydarzenie. Leżał, nie mógł zasnąć, a nagle pojawiła się w jego głowie myśl: „Nabierz wody, jutro nie będzie wody”. Początkowo pomyślał, że jest to odruch nerwicowy i całkowicie odrzucił te myśli.
Wtedy w jego głowie zwykłe słowa przemieniły się w obraz - kolorowy i wyraźny zupełnie jak rzeczywistość. Przedstawiał on wykop w drodze, obok 3 robotników i ogromną żółtą koparkę. Wtedy udało mu się zasnąć.
Gdy rano się obudził, od razu poszedł odkręcić kran. Popłynęła z niego woda, a on sam zaśmiał się ze swoich myśli, które poprzedniego wieczora zaprzątały mu głowę. Gdy wrócił jednak po południu z pracy, jego żona powiedziała mu, że nie mogła ugotować obiadu, ponieważ od kilku godzin nie ma wody. Wtedy Krzysztof Jackowski wybiegł z domu i udał się do miejsca, które zobaczył w swojej pierwszej wizji. Co tam zobaczył? Oczywiście wykop w drodze, 3 robotników i dużą żółtą koparkę.
Jak zareagował Krzysztof Jackowski na swoją pierwszą wizję? Początkowo nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Stał przez godzinę przed wykopem, bijąc się z myślami. Był jednocześnie zafascynowany i przerażony, ale czuł, że to nie był przypadek.
To też może cię zainteresować:
Marilyn Monroe była wielką gwiazdą, ale jej życie nie było usłane różami. Depresja, trzy rozwody i tajemnicza śmierć
Tej tragedii nie spodziewał się nikt. Tak wyglądały ostatnie godziny życia księżnej Diany
Książę Harry w młodości był niezłym ziółkiem. Wdawał się w bójki i romanse, a nawet spędził tydzień na odwyku