W marcu do swojego talk-show "Demakijaż" Krzysztof Ibisz zaprosił Ewę Farną, idolkę wielu nastolatek i z wielu powodów wzór do naśladowania. Ma ogromny dystans do siebie i stawia na szczerość, nawet w kwestiach sercowych.
Ewa Farna zdradziła Krzysztofowi Ibiszowi, jak wyglądały jej początki w kwestiach sercowych. Artystka aktualnie zna się ze swoiom chłopakiem (poznała go w zespole) 7 lat, a są razem 2,5 roku.
Piosenkarka ze śmiechem na twarzy wyznała, że nie chodzi na typowe randki i swoich partnerów poznaje właśnie w pracy. Nowy zespół sprawił, że pojawił się ktoś nowy. Za pierwszym razem nie wyszło jej to na dobre, bo ze swoim byłym chłopakiem nie rozstała się w zbyt dobrych stosunkach, choć...
Było tam parę zdrad i nie było przyjemnie. Nie jest to nic trudnego do znalezienia w internecie. Dowiedziałam się z portali plotkarskich, że pojawiły się się zdjęcia mojego chłopaka z inną dziewczyną. (…) Natomiast najgorsze jest to, że ci fotografowie podchodzili i mówili >>Ewa, my cie lubimy, mynie chcemy cie ranić, ale naprawdę te zdjęcia sa autentyczne, a ten chłopak sie z kimś spotyka.<< A razem dementowaliśmy te plotki.
Zaintrygowany dziennikarz podchwycił temat rozmowy i ciągnąl dalej, co doprowadziło do totalnego "demakijażu" (mało brakowało, a pociekłyby łzy).
Pewnego razu sprawdziłam, że to się dzieje, i się rozstałam z tym facetem. (…) Najgorsze było to, że kłamał mi w oczy, nadal to dementował, nadal twierdził ze mnie kocha i chce być ze mną, że kocha mnie jaką jestem… Byłam brunetką, miałam jeszcze wtedy aparat na zębach, a ta dziewczyna… była byłą pornogwiadą. Blondynką z piersiami. Totalna inność ode mnie. Są zaręczeni i są ze sobą już bardzo długo.
Ibiszowi opadła szczęka z wrażenia, gdy Farna wyznała, że wciąż mają ze sobą kontakt! Co prawda kosztowało ją to sporo emocji, ale zdystansowała się od tego.
Związek i te sprawy już są poza nami, ja z nimi współpracuje już przy nowej płycie. On ma w domu studio, wiec ja do niego przyjeżdżam do domu i oczywiście jest ta jego dziewczyna, my sobie siedzimy i robimy płytę, ona przynosi kawę.
Skontastowała artystka ze śmiechem i powiedziała o sobie, że jest trochę "porąbana". Jak widać to zauroczenie nie wygrało z pragnieniem tworzenia świetnej muzyki, bowiem ten mężczyzna napisał wiele jej hitów. Mimo wszystko, jesteśmy w szoku!
ONS.pl