Anna Lewandowska ujawniła szczegóły swojego drugiego porodu. „30 minut. Nawet nie podali mi znieczulenia”

Anna Lewandowska zdradziła szczegóły drugiego porodu fot. ONS.pl
Trenerka w szczerym wywiadzie opowiedziała, w jakich okolicznościach przyszła na świat Laura i czy drugi poród był dla niej równie trudny, co narodziny Klary.
/ 13.07.2020 16:59
Anna Lewandowska zdradziła szczegóły drugiego porodu fot. ONS.pl

Od momentu, kiedy Robert Lewandowski i Anna Lewandowska ogłosili drugą ciążę, cała Polska czekała na narodziny ich dziecka. Trenerka w mediach społecznościowych na bieżąco relacjonowała oczekiwanie na maleństwo, do samego końca nie ujawniając, czy będzie to córeczka, czy synek. W końcu, 6 maja, na świat przyszła ich druga córka, Laura. Teraz, po kilku miesiącach od porodu, Anna Lewandowska zdradziła, jak on wyglądał i czy ból równie trudny, co przyjście na świat Klary. 

Anna Lewandowska o swoim drugim porodzie 

W szczerym wywiadzie udzielonym magazynowi „Flesz”, Anna Lewandowska opowiedziała o szczegółach drugiego porodu. Na szczęście był on znacznie przyjemniejszy, niż ten pierwszy. 

Sam poród był dla mnie wyjątkowy, urodziłam rano, o godzinie 9, a o 17 byłam już w domu. Wszystko trwało 30 minut, nawet nie zdążono mi podać znieczulenia. To dla mnie było niesamowite - jedna kobieta, a dwa tak skrajnie różne porody. Klarę rodziłam 24 godziny, a Laurę 30 minut. Mój mąż, biegnąc po schodach do szpitala, ledwo zdążył na ostatnie 10 minut! To dzięki regularniej aktywności fizycznej mogłam urodzić obie córki naturalnie, na czym bardzo mi zależało - tłumaczyła Lewandowska.

W wywiadzie trenerka zdradziła również, że do tej pory nie korzysta z pomocy profesjonalnych niań, a przy dziewczynkach najbardziej pomagają jej mama, teściowa i przyjaciółki. Dopiero teraz Lewandowscy zaczynają rozważać zatrudnienie opiekunki. 

Na razie bardzo pomagają nam w opiece obie babcie. Na stałe nie mam ani jednej niani do dzieci i wydaje mi się, że właśnie przyszedł ten czas, żeby to zmienić. Do tej pory zdarzało się, że brałam dziewczynki ze sobą nawet na spotkania biznesowe, ale na dłuższą metę nie jest to dobre ani dla dzieci, ani dla mnie. W Monachium mam nieco łatwiej, bo Klara już chodzi do przedszkola i zazwyczaj to Robert odbiera ją po południu i przywozi do domu - powiedziała.

Anna Lewandowska może oczywiście liczyć na ogromne wsparcie męża, który każdą wolną chwilę poświęca swoim córeczkom. Dzięki pomocy najbliższych, Lewandowskiej udaje się łączyć karierę zawodową i życie rodzinne. 

Zobacz więcej wiadomości z życia gwiazd: 
Fani wyśmiewają nowy przepis Lewandowskiej. "Jogurt z miodem. Co dalej? Woda z herbatą?"
61-letnia Madonna wrzuciła zdjęcie topless. Ma ciało lepsze niż niejedna nastolatka
Agata Duda i Małgorzata Trzaskowska – jakie są prywatnie? Ciekawe fakty z życia żon kandydatów na prezydenta RP
Co się stało z Grycankami? Polskie Kardashianki wycofały się z życia publicznego 5 lat temu

Redakcja poleca

REKLAMA