Ubraniu się po królewsku sprzyja przyjęcie weselne w dworku, pałacu czy zamku, których
coraz więcej wynająć można teraz na wesela. Dostojny charakter „księżniczkowej” kreacji podkreśli
też ślub w katedrze lub bazylice. Bogata w detale i ozdoby stylizacja wymaga odpowiedniej oprawy
daleko wykraczającej poza sam strój panny młodej.
Pierwsze skojarzenie z pałacem i królewską atmosferą przywodzi na myśl suknie szerokie,
bogato drapowane, nierzadko z falbanami i obowiązkowo z długim trenem. Choć przedstawicielki
wciąż panujących rodów królewskich i książęcych w Europie zazwyczaj noszą suknie skromne
(bez świecidełek, dekoltów, z długim rękawem), to księżniczkowa stylizacja zdecydowanie dopuszcza wszelkie tego typu ekstrawagancje.
Ważne jest, by nie przesadzić. Jeśli sukienka lśni, niech już nie epatuje wyciętym dekoltem. Jeśli ma wiele falban, ograniczmy kolorowe dodatki. Suknia mocno rozchodząca się w pasie, z szeroką spódnicą, pomaga wymodelować w zasadzie każdą sylwetkę. Uważać muszą jedynie panie bardzo drobne, w przypadku których fason zwany popularnie „bezą” może przytłoczyć sylwetkę. Panny młode o rozmiarze 36 i mniejszym mogą rozważyć inne atrybuty baśniowości - np. lekko bufiaste rękawy, dużą ilość szlachetnej koronki lub szczególnie efektowne aplikacje z lśniących kryształów.
Suknia dla księżniczki nie może być zbyt awangardowa. Powinna być uszyta z klasycznych i szlachetnych tkanin - jedwabiu, organzy, satyny, muślinu. Raczej nie sprawdzą się nowoczesne
interpretacje, takie jak tafta „inteligentna”, mięta surówka jedwabna itp.
Do włosów obowiązkowo zakładamy diadem, przypominający koronę właściwą księżniczkom.
W Polsce może to się wydać nieco pretensjonalną ozdobą, jednak np. na Wyspach Brytyjskich jest
powszechnym elementem ślubnego uczesania.
Na rynku dostępne są bardzo różnorodne ozdoby z kryształkami Swarovskiego lub cyrkoniami, jeśli diadem to dla kogoś za dużo, to można zastąpić go mniejszą ozdobą mocowaną wokół koka lub mieniącymi się aplikacjami na welonie.
Fryzura musi być wystudiowana, dopracowana w najmniejszym szczególe. Doskonale pasować będą wszelkiego rodzaju koki i precyzyjne upięcia, pieczołowicie utrwalone konstrukcje (nawet z użyciem sztucznych wspomagaczy). Nie ma mowy o rozpuszczonych włosach, a artystyczny nieład dopuszczalny jest tylko w szczególnych przypadkach i musi być dogłębnie skonsultowany z fryzjerem-stylistą.
Welon to także obowiązkowy atrybut księżniczki. W miarę możliwości powinien być tak długi,
by kończyć się wraz z trenem i majestatycznie powłóczyć za panną młodą w drodze do ołtarza.
Przy takich rozmiarach, zdecydowanie lepiej wyglądał będzie ozdobiony choćby niewielkim haftem
lub rozproszonymi na całej powierzchni kryształkami.
Może mieć krótszą warstwę spuszczaną na twarz, choć nie jest to konieczne. Tak długi welon
trzeba będzie zdjąć tuż po ceremonii, gdyż w dalszej części dnia będzie niewygodny. Można
przygotować drugi, krótszy na przyjęcie lub zostać bez nakrycia głowy, eksponując diadem i inne
ozdoby.
Ważne, by całość sprawiała wrażenie bardzo szlachetne. Szczególnie biżuteria nie powinna pozostawiać wątpliwości co do jakości. Plastikowe kryształki czy koraliki lepiej zostawić na inną okazję. Właściwsza będzie biżuteria „z historią”, choćby pożyczona od mamy czy babci, kupiona
w sklepie z antykami lub pożyczona z galerii. Jeśli nowa, to tylko z kamieniami szlachetnymi i ze złota lub srebra.
Buty, które będą współgrać z na wskroś elegancką całością, nie mogą odsłaniać zbyt wiele.
Wybieramy noski zabudowane, ew. peep-toe, sandały nie będą dość dostojne do pałacowych
wnętrz. Wysoki obcas może pomóc wysmuklić sylwetkę u tych pań, które tego potrzebują.
Bukiet ślubny dla księżniczki zachowuje raczej klasyczną formę i zbudowany jest z tradycyjnych kwiatów, bez egzotycznych dodatków typu pióra czy tropikalne rośliny. Jeśli suknia jest duża, to i bukiet proporcjonalnie musi do niej nawiązywać. Nie może być zbyt mały. Wszelkie zdobienia charakterystyczne dla sukni (kolor dodatków, koronkę, hafty, perełki) dobrze jest powtórzyć w bukiecie, tworząc harmonijną całość. Zobacz też te rękawiczki do sukni ślubnej!
Pan Młody towarzyszący księżniczce może pozwolić sobie na frak lub surdut angielski. Jeśli zdecyduje się na garnitur, szlachetności jego ubiorowi doda fular lub musznik. Warto wybrać koszulę z tradycyjnymi mankietami i zaopatrzyć się w ozdobne spinki.
Katarzyna Wachułka
Fabio Gritti