Jest to najprawdopodobniej wynikiem zmiany podejścia do organizacji wesela. Kiedyś, gdy przyjęcie weselne odbywało się w domu rodzinnym panny młodej lub w sali ogródków działkowych, a za przygotowanie wesela była odpowiedzialna kucharka, zostawało sporo zakupionego przez rodziców jedzenia. Koszty organizacji nie były tak wysokie i spokojnie można było bawić się przez dwa dni. Czy teraz zupełnie odeszło się już od tej tradycji?
Poprawiny w domu
Wiele par chce wprowadzić tradycję organizacji poprawin chociaż częściowo. Rodzice panny młodej zapraszają więc swoją najbliższą rodzinę do siebie do domu, podobnie rodzice pana młodego. Nie jest to już zabawa do białego rana z tańcami i zespołem, ale jest możliwość spotkania się we wspólnym gronie. Większość restauracji, w których organizowane są wesela, zgadza się, aby zabrać jedzenie, które zostanie po przyjęciu, wódka też najczęściej zostaje, bo jest kupowana ze sporym zapasem, tak więc, wystarczy przygotować tylko miejsce i już można wyprawić poprawiny. W takiej sytuacji tylko para młoda ma więcej obowiązku, bo musi krążyć między jednym domem a drugim.
Wspólne śniadanie
Jeśli goście weselni są przyjezdni i jest zorganizowany dla nich nocleg, można śniadanie hotelowe przemienić we wspólne śniadanie, które zastąpi późniejsze poprawiny. W takiej sytuacji warto wynegocjować w hotelu jak najpóźniejszą godzinę posiłku. Można również za dodatkową opłatą zorganizować gościom ciepłe danie, które nie jest tradycyjnie serwowane na śniadaniu.
Brunch/lunch
Wiele par, szczególnie te mieszkające za granicą, wybiera opcję organizacji brunchu. Najczęściej odbywa się on w innym miejscu niż przyjęcie weselne. Świetnym pomysłem jest wybór statku lub karczmy regionalnej, w której byłaby możliwość zaprezentowania gościom tradycyjnych polskich przysmaków.
Jeśli przyjęcie odbywa się poza miastem, dobrze jest zaprosić gości na poprawiny do centrum, tak, aby przy okazji wizyty w Polsce mieli również możliwość zobaczenia zabytków.
Ciągle są również organizowane tradycyjne poprawiny z tańcami do białego rana.
Ale na pewno nie jest to opcja dla tych, którzy liczą się z kosztami.