Ludowe przesądy
Ludowe zabobony często wspominają o licznych sposobach na wzbogacenie się. Pierwszym z brzegu będzie mycie rąk w wodzie z monetami, pierwszego dnia Nowego Roku, by pieniądze trzymały się nas przez następne dwanaście miesięcy. Kolejny przesąd to trzymanie lusterka w portfelu tak, by odbijało, a przez to powodowało podwojenie ilości znajdującej się wewnątrz gotówki. Trzeba jednak pamiętać, jak mówi tradycja, żeby nie zostawiać portfela bez jednego choćby grosza, gdyż wtedy lusterko zadziała na naszą niekorzyść, podwajając „pustkę” znajdującą się w środku. Innym z popularniejszych zabobonów jest wkładanie do portfela łuski z karpia wigilijnego. Oczywiście neutralizując wcześniej jego zapach.
Przesądów i wynikających z nich „dobrych rad” nie brakuje, zarówno jako metody na wzbogacanie się, jak i skuteczne antidotum na biedę np. według jednego z wierzeń ludowych nie wolno oddawać jałmużny biednym, ani pożyczać pieniędzy w czasie Wigilii Bożego Narodzenia oraz w Nowy Rok. Prawdopodobnie związane to było z okresem przesilenia zimowego, czasu, kiedy jak wierzono dawniej „słońce umierało”, a odradzało się następnego ranka.
Ludzie dawniej, tak jak i część żyjących współcześnie, przypisywali słońcu, księżycowi oraz innym planetom istotny wpływ na nasze codzienne sytuacje. Według tych przesądów, to energia słoneczna oddziaływała na sytuację ekonomiczną ludzi, a niewłaściwe wykorzystywanie jej tajników, mogło doprowadzić do bankructwa.
Można jednak się tego nie obawiać i kosmiczne energie śmiało wykorzystywać w celu skutecznego wzbogacenia się. Jak? O tym poniżej.
Od czego zacząć?
Podobnie jak i w każdym rytuale, najpierw powinniśmy oczyścić nasze intencje. Jeśli myślimy o przyciąganiu pieniędzy, powodzeniu czy dobrobycie – wskazane jest aby wystrzegać się myślenia o spadkach czy odszkodowaniach. Taka magia przyniesie nam więcej problemów niż korzyści. Najlepiej jednak, nie liczyć na konkretną sytuację, jeśli dobrze odprawimy nasz rytuał – pieniądze do nas przybędą w najmniej oczekiwanej przez nas formie.
Kiedy odprawiać rytuał?
Tego typu działania najlepiej jest odprawić w czasie, kiedy księżyc rośnie. Jeśli istnieje taka możliwość, najlepiej jest odprawić ten rytuał w czwartek (Jest to dzień przyporządkowany Jowiszowi) poświęcić go energii tej planety. Inny okres wskazany do tego typu magii, to czas przesilenie zimowego – ludzie wierzyli, że energia słoneczna wpływać może na ludzkie finanse, tak jak słońca będzie od tego czasu przybywać, tak i poziom dobrobytu będzie się stopniowo powiększać.
Rytuał należy odprawić o świcie po przesileniu (wraz z „nowonarodzonym” słońcem) nie bezpośrednio przed samym przesileniem, gdyż jak powiedziane było wcześniej, energia solarna przyniesie nam straty). Niektórzy, co bardziej gorliwi czarownicy i czarownice, odprawiają swoje rytuały przyciągania pieniędzy co wieczór od pierwszego dnia pierwszej kwadry księżyca, aż do pełni, licząc na wzmocnienie efektów.
W co się należy zaopatrzyć?
Ten rytuał może być odprawiony w dowolnym miejscu, najlepiej w domu. Kolorami związanymi z pieniędzmi w naszej europejskiej kulturze, są zieleń oraz złoto. Warto w tym celu zaopatrzyć się w świeczki, obrusy oraz ubrania w takich kolorach. Jeśli posiadamy złote lub zielone świeczniki, złoty kielich – również warto wykorzystać te elementy. Mile widziana jest złota biżuteria.
Dominującym zapachem kadzidełek oraz olejków eterycznych jest w tym rytuale mirra, paczula oraz benzoes. Najpopularniejsze kamienie szlachetne, którymi można ozdobić ołtarzyk to awenturyn, chryzoberyl, heliotrop oraz szmaragd. Znakiem towarzyszącym nam powinna być germańska runa fehu. Dobrze jest na czas rytuału posiadać jakiś wizerunek czy amulet powiązany z bogactwem. Przydać się może amulet Fortuny, wizerunek słonika, swastyka, chiński smok czy róg obfitości.
Zobacz także: Jak się przygotować do wizyty u wróżki?
Do tego rytuału potrzebne nam będą wizerunki pieniędzy. Najlepiej jest w tym celu narysować i wyciąć z papieru dużą ilość banknotów. Jeszcze prościej jest po prostu wydrukować małe wizerunki banknotów ściągając ich miniaturki z Internetu. Nie muszą one być wierną kopią nominałów będących w obiegu, ważne żeby w naszej wyobraźni symbolizowały pieniądze. Niektórzy w tym celu wykorzystują własnoręcznie wykonany czek bankowy, kupon loteryjny, pocztowy przekaz pieniężny lub też inne wizerunki kojarzące się nam z przychodem gotówki. Najlepiej jednak będzie, gdy wykorzystamy podstawowe wizerunki – w końcu zależy nam na pieniądzach, a liczenie na konkretne źródło dochodu (np. na wygraną na loterii) może wszystko skomplikować.
Krok pierwszy - kreślimy magiczny krąg
Kiedy mamy już przygotowany ołtarzyk, zapalone kadzidełka, w pierwszej kolejności wykonujemy standardowe procedury, jakie stosowane są przy magicznych rytuałach – kreślimy magiczny krąg. Najlepiej gdy podczas kreślenia wizualizować sobie będziemy zielony (lub złoty) ogień nas otaczający. Możemy także wizualizować sobie złotą lub zieloną energię, tworzącą kopułę obejmującą cały krąg. Wzmocni to nasze działanie.
Krok drugi - oczyszczamy krąg
Kolejnym etapem jest oczyszczenie kręgu z wszelkich energii znajdujących się w środku. W tym celu symbolicznie wymiatamy je z kręgu miotłą, wyobrażając sobie pustą przestrzeń. Następnie przywołujemy duchy strzegące poszczególnych stron świata. Najlepiej gdy przywołując je, zwrócimy się do nich informując o naszych problemach np.:„ … O Duchy Wschodu! Sylfy! Niech moc Wasza napełni mój krąg, niech moc powietrza wniesie dostatek w moje życie!” Podobnie zwracamy się do salamander z południa, undyn z zachodu oraz gnomów z północy.
Krok trzeci - przywołujemy patronów szczęścia
Kiedy krąg jest już gotowy, przywołujemy Bogów lub patronów szczęścia.
Najpopularniejsze postacie powiązane z bogactwem to grecka bogini Tyche, bardziej znana jako rzymska Fortuna, hinduski bóg Ganesia czy chiński Caishen, bogowie związani z urodzajem, a wśród nich Jowisz, Perun, Weles. Osoby preferujące chrześcijańskich patronów, powinny w tym celu zwrócić się np. do św. Mikołaja, św. Jerzego czy św. Bazylego.
- Przywołujemy bogów i patronów z pełną intencją. Mówimy im, jaki doskwiera nam problem.
- Wyobrażamy sobie, jak Bogowie, duchy lub święci, słuchają naszych skarg, po czym obiecują nam swoją pomoc. Wówczas bierzemy przygotowane wcześniej wizerunki banknotów i układamy je na ołtarzyku.
- Wyobrażamy sobie, jak wezwane przez nas postacie tworzą wielką, zieloną, iskrzącą się zielonym światłem kulę nad naszą głową. Kula stopniowo maleje, aż w końcu staje się nie większa niż piłeczka do tenisa stołowego.
- Dalej wyobrażamy sobie jak owa kulka leci w kierunku leżącego na ołtarzyku stosu banknotów i rozpływa się w nim, czyniąc je świecącymi się zielonym światłem.
- Wypowiadamy przykładowe podziękowanie gościom: „A więc stało się z Waszej mocy! Pieniądze wkrótce do mnie przybędą! Taka jest Wasza wola!”
- Następnie żegnamy przybyłych gości, dziękując im za przybycie.
- Standardowo zamykamy krąg żegnając strażników czterech stron świata. Wizualizujemy sobie zanikanie kręgu i otaczającej nas zielonej (czy złotej) kopuły.
- Umieszczamy stos banknotów w portfelu, skarbonce lub w miejscu, gdzie zazwyczaj trzymamy w domu pieniądze.
Wkrótce, powinny one zostać zastąpione oryginalnymi pieniędzmi.
Jak pozbyć się długu?
Jeśli z kolei chcemy pozbyć się długu, spowodować, by nasze starty malały z każdym dniem – powinniśmy odprawiać podobny rytuał w czasie od pierwszego dnia pełni, aż do nowiu. Jak księżyca będzie ubywać, tak i energia lunarna będzie zmniejszać stopniowo nasze problemy.
Tutaj powinniśmy być pewni swoich intencji i odprawić jak najstosowniejszy obrzęd. Jeśli będziemy myśleć o sprowadzeniu pieniędzy po to, by spłacić długi, to w głębiach naszego umysłu szybko pojawi się problem długu, co niekorzystnie wpływać może na magię. W takiej sytuacji, lepiej odprawić rytuał pozbycia się długu w czasie od pełni do nowiu – o wiele korzystniej wpłynie to na nasze czary.
Zobacz także: Tajemnica jasnowidzenia
Rytuał powinien wyglądać bardzo podobnie, tylko w tym celu np. zamiast wizerunku banknotów, na kartce spisujemy kwotę naszego długu (np. -1000 złotych PLN) , a potem palimy ją w płomieniu zielonej świecy. Jednocześnie wizualizujemy sobie jak nasze problemy z tym związane znikają zupełnie. Całą resztę procedur rytuału zachowujemy bez zmian.
Autor: Świętosław