Na leżąco – tak pewnie wyobrażasz sobie rodzącą kobietę. To tylko pozory, że może jej być wygodnie. Jeśli weźmiesz pod uwagę, jak przed narodzinami ułożone jest dziecko, przekonasz się, że są inne, lepsze rozwiązania.
Dlaczego nie
Poród w pozycji leżącej nie jest zgodny z naturą. Przed narodzinami dziecko ułożone jest w brzuchu pionowo główką w dół. Gdy leżysz, ono również leży, więc skurcze wypychają je bardziej w kierunku łóżka niż szyjki macicy, przez którą wiedzie droga na świat. Z tego powodu rodzenie przebiega wolniej i wymaga większego wysiłku. O wygodzie w tej pozycji może mówić jedynie osoba przyjmująca poród.Pion ułatwia
Rodzenie w pozycji pionowej można porównać do schodzenia z górki. Dziecku oprócz skurczy twoich mięśni, które kierują je w dół, w przedostaniu się na świat pomaga również siła ciążenia. Ale na tym nie kończą się zalety pozycji pionowej. Odpowiednie ułożenie ciała sprawia, że droga dziecka na świat staje się szersza – gdy kucniesz lub klęczysz, zwiększa się średnica miednicy. W pozycji pionowej rzadziej również dochodzi do pęknięcia krocza, gdyż tkanki mogą się rozciągać równomiernie podczas przechodzenia główki.Instynkt decyduje
To, w jakiej pozycji będzie ci wygodnie rodzić, zwykle podpowiada instynkt. Mówią o tym kobiety, które tradycyjnie ułożono do porodu na łóżku, a które w pewnym momencie czuły, że jest im bardzo niewygodnie i muszą wstać. Jeśli mogły zmienić pozycję, np. klęknąć, ból podczas skurczów słabł, a poród przyspieszał.Zmiana jest dobra
Nie ma nic dziwnego w zmianach pozycji. To naturalne, że najpierw będziesz chciała stać lub klęczeć, potem zdecydujesz się na siedzenie, np. na piłce, a rozwiązanie nastąpi, np. gdy ukucniesz. Przybieranie takich pozycji to powrót do dawnych sprawdzonych metod. Dlatego bez obaw rób to, co dyktuje ci ciało. Rolą lekarza lub położnej jest pomóc ci w narodzinach dziecka. Nie bądź bierna i nieufna, współpracuj z nimi i śmiało mów o swoich potrzebach.Na kolejne etapy porodu
Zachowuj się swobodnie i nie wstydź się przybierać różne pozycje, nawet jeśli są one zupełnie nieoczekiwane. Jeśli w pokoju porodowym znajdują się drabinki, materac, stołek porodowy czy piłka, wykorzystaj je, szukając takiego ułożenia ciała, w którym łatwiej zniesiesz nasilające się skurcze. Ulgę przyniesie też kąpiel lub prysznic. Ciepła woda rozluźnia mięśnie, osłabia ból i przyspiesza rozwieranie się szyjki macicy.Pierwszy okres porodu
Staraj się jak najwięcej stać, chodzić i kucaćPod wpływem siły ciążenia główka dziecka mocniej będzie naciskać na szyjkę macicy, więc szybciej zacznie powiększać się rozwarcie.
Nie kładź się i nie siadaj, bo to może wydłużyć poród
Nawet jeśli czujesz się bardzo zmęczona, staraj się chodzić lub stać, wspierając się na partnerze.
Uklęknij, gdy boli
Na czworakach łatwiej zniesiesz ból w okolicy krzyżowej, który pojawia się podczas skurczów. Możesz także oprzeć się na dużym worku, krześle czy kilku poduszkach tak, by partner mógł masować ci plecy i ramiona. Ulgę przyniesie też balansowanie biodrami.
Drugi okres porodu
Trwa on od pełnego rozwarcia do narodzin dziecka, czyli około 1–2 godziny.Możesz kucnąć
Ta pozycja sprawi, że będziesz czuć się stabilnie, rozluźnisz mięśnie krocza i przyspieszysz wypychanie główki. Przy takim ułożeniu ciała dziecko będzie lepiej dotlenione.
Jeśli chcesz, połóż się na boku.
Niekiedy kobiety robią to spontanicznie. Choć ta pozycja nie pozwala w pełni wykorzystać siły ciążenia, sprawia, że maleje ucisk na kość krzyżową. Dolegliwości stają się słabsze.
Siądź
Pozycja półsiedząca zapewnia mocne oparcie pleców i nóg.
Zejdź do parteru, czyli na czworaka
Możesz to zrobić, jeśli drugi okres porodu przebiega gwałtownie. Ta pozycja, fachowo nazywana kolankowo-łokciową, jest idealna, ponieważ opóźnia opuszczanie się dziecka w kanale rodnym.