Jak się jada w Grecji kontynentalnej?
Grecy stworzyli kuchnię pełną charakteru, ale nie udałoby im się to, gdyby nie ich sąsiedzi oraz specyficzne ukształtowanie tej części kontynentu.

- Magda Giedrojć
W sąsiedzkim kręgu
Grecja sąsiaduje z Albanią, Macedonią, Bułgarią i Turcją, ale w miejscowej kuchni widoczne są także wpływy włoskie, ponieważ historia obu krajów także splatała się na przestrzeni wieków. Nie do wszystkich powinowactw Grecy przyznają się chętnie, niektórym próbują nawet zaprzeczać, jak w przypadku kawy, która w całej Europie zwana jest turecką, a Grecy uparcie nazywają ją grecką.
Najbardziej na północy leżą Tracja i Macedonia. Ponieważ blisko stąd do Bułgarii i Turcji, to i w kuchni tej części Grecji zauważalne są wpływy bałkańskie i orientalne. Z Macedonii pochodzi między innymi jedna z cenionych odmian jogurtu, kiedyś uważanego za niewiele wart dodatek z obcych krajów. Niewygodnemu sąsiedztwu Grecy zawdzięczają mięsno-warzywne kleftiko, wymyślone przez ukrywających się w górach partyzantów, pieczone w jamach, aby dym nie zdradził ich obecności.
Zobacz także: Grecko-polski słownik produktów żywnościowych
Północna część kraju to zresztą zagłębie potraw będących mieszanką warzyw i mięsa, szczególnie tego młodego. Dlatego warto tu spróbować na przykład jagnięciny z karczochami i pomidorami, papryki faszerowanej fetą, oliwkami i czosnkiem czy pasty z fety, oliwy i zielonego pieprzu. A na deser słodycz o orientalnym pochodzeniu, czyli baklava.
Kuchnia wśród gór i mórz
Centralną część kontynentalnej Grecji zajmują Epir i Tesalia. Obie górzyste, a jednocześnie przylegające częścią wybrzeża do mórz - Jońskiego i Egejskiego. To zapewnia miejscowej kuchni niezwykłą rozmaitość. Z jednej strony bowiem wszystkie specjały wynikające z górskiego krajobrazu i rolnictwa, takie jak mięso i sery, z drugiej - owoce morza z przybrzeżnych wód.
W leżącym na zachodzie Epirze dochodzą jeszcze wpływy włoskie, dlatego bez trudu zjeść tu można makaron z owocami morza czy risotto z pomidorami i orzeszkami pinii. W Tesalii warto spróbować na przykład cielęciny z kasztanami i migdałami oraz zapiekanych serów. No i oczywiście Retsiny, tu bowiem licznie uprawia się Savatiano, odmianę, z której wytwarzane jest to żywiczne wino.
Południowe słońce
W drodze na południe spotykamy Ateny, które stanowią ważny punkt na greckiej mapie, również kulinarnej. W stolicy goście z całego świata mogą spróbować wszystkich najsłynniejszych greckich potraw, bez trudu można tu zjeść musakę, tzatziki, kleftiko czy malutkie gołąbki zawijane w winogronowe liście. Poza stolicą, nieco dalej w stronę małych attyckich miasteczek i wsi częściej zjeść można lokalne specjały, na przykład placki warzywne czy podroby, jak na Grecję przystało oczywiście doprawiane cytryną.
Najdalej na południe wysunięta kontynentalna część Grecji to Peloponez. Otoczony morzami daje swym mieszkańcom ryby i owoce morza, ale ofiarowuje też skarby lądowe, takie jak przedni miód, gaje oliwne i równe rzędy winorośli, z których powstają doskonałe wina.