Uczciwość i lojalność to cechy, których pracodawcy oczekują od swoich podwładnych. W większości CV znajdziemy informacje o tym, jak bardzo kandydaci do pracy byliby jej oddani. Kiedy jednak już zostają zatrudniani, ta obiecana uczciwość coraz bardziej zaczyna doskwierać. Są sytuacje, w których wydaje się, że jedynym słusznym rozwiązaniem jest kłamstwo. Na przykład kiedy?
Kiedy kłamiemy w pracy?
1. Kiedy jesteśmy nadmiernie kontrolowani
Jeśli szef chce znać każdy nasz krok i rozlicza nas z każdej minuty spędzonej w pracy, zaczynamy czuć coraz większą presję. Ukrywamy wówczas zbyt częste przerwy na kawę, surfowanie po sieci, szukając informacji niezwiązanych z pracą czy załatwianie spraw prywatnych. Udajemy, że non stop pracujemy.
2. Kiedy nakłada się na nas za dużo obowiązków
Zdarzają się szefowie, którzy nie pozwolą pracownikom na nudę czy choćby chwilę wytchnienia. Jeśli tylko poinformujemy go o skończeniu jakiegoś zadania, zaraz daje nam do zrobienia trzy kolejne. Nie ma wyjścia, czasami musimy skłamać, że jeszcze działamy nad danym projektem, by nie musieć pracować bez ustanku jak maszyna.
3. Kiedy dorabiamy sobie na boku
Szefowie często nie lubią słyszeć, że ich podwładni mają kilka prac. Boją się, że to zmniejszy ich efektywność na danym stanowisku lub, co gorsza, będą wykonywać tę drugą pracę w czasie, gdy powinni zajmować się sprawami danej firmy. Fakt posiadania drugiej pracy musimy w związku z tym skrzętnie ukrywać.
4. Kiedy szef nie toleruje błędów u pracowników
Czasami do kłamstwa zmusza nas zwyczajnie strach i tchórzostwo. Bywają szefowie, którzy absolutnie nie znoszą pomyłek u pracowników. Wówczas w obawie przed gniewem szefa lub nawet utratą pracy kłamiemy, że wszystko zrobiliśmy dobrze lub że nie wiemy, w jaki sposób dany błąd mógł się w ogóle wkraść.