Kobiety zarządzanie mają w naturze!
To oczywiste stwierdzenie poprzeć można faktami z ogromną łatwością - wyzwania codzienności, ilość obowiązków (również domowych) powoduje, że zdecydowanie lepiej od mężczyzn radzimy sobie z zarządzaniem czasem i tzw. zasobami ludzkimi (jeśli dysponujemy siłą roboczą w postaci nieco większego składu rodziny). Staropolskie powiedzenie mówi, że mężczyzna jest głową, ale kobieta szyją - coś w tym jest. Niestety, idąc dalej tym tropem, jesteśmy często właśnie tak jakby wycofane, "schowane" w cieniu mężczyzn. Brakuje nam ich pewności, odwagi, czasem również decyzyjności. Analizujemy każdy element na wszelkie sposoby, szukamy słabych punktów (i dobrze!) ale niestety wielokrotnie za długo i zbyt szczegółowo na danym etapie.Podejmowanie decyzji przez kobiety i mężczyzn
Mężczyźni, szczególnie ci, którzy zajmują wysokie stanowiska, lub prowadzą własne firmy z reguły posiadają umiejętność "zgłaszania" swojej gotowości do działania, zanim jeszcze są pewni jak daną czynność wykonać lub gdzie znaleźć niezbędne informacje. Kobieta zanim podejmie zobowiązanie, zazwyczaj przebywa długą wyprawę w głąb własnej podświadomości, wiedzy i doświadczeń w poszukiwaniu planu i założeń - no i często zajmuje nam to zbyt wiele czasu, a okazja przepada bezpowrotnie! Decyzyjność drogie Panie i szybkość reakcji - nad tym musimy pracować!Mocne strony kobiet
Kobiety posiadają fenomenalną i jednocześnie bardzo często doprowadzającą mężczyzn do szału umiejętność - tzw. podzielność uwagi. Facet zamknięty w jednym ze swoich "pudełek" nie jest w stanie poświęcić choćby grama świadomości innym wydarzeniom, elementom i aktywnościom. Spróbujcie drogie Panie wykorzystać tę cechę w pracy - to akurat przychodzi nam z zadziwiającą łatwością! Ma ona oczywiście działania uboczne (patrz punkt wyżej), jako że często analizowanie możliwości i praca mózgu na pełnych obrotach powoduje, że przegapiamy okazje np. na awans, czy zabłyśnięcie przed pewnymi siebie kolegami; ale zdecydowanie dobrze ukierunkowana pomaga nam w szybkiej i wielopłaszczyznowej pracy.Słabe strony kobiet
Jest jeszcze jeden, niezwykle istotny element, którego nie potrafimy z siebie wykrzesać - właściwe delegowanie zadań... Panowie są w tym zakresie niedościgłymi mistrzami! Zauważyłyście drogie Panie, że mężczyźni pełniący wysokie stanowiska zawsze, potrafią idealnie "delegować", czyli mówiąc nieco bardziej wprost - pozbywać się zadań, które im ciążą, a może niekiedy po prostu przerastają? To jest kwestia, którą mam chęć nazwać już problemem - wprawdzie model "Matki Polki" podobno zanika, ale nasze cechy i potrzeba opiekowania się wszystkimi wokoło powoduje, że najchętniej (własnym kosztem rzecz jasna) wyręczyłybyśmy każdego... Efekt jest oczywisty i przewidywalny - same nie mamy czasu na nic, a wielu bardzo chętnie tę naszą słabość wykorzystuje. To zagadnienie jest tak obszerne, że wymagałoby tomów, ale trzeba o nim regularnie wspominać, ponieważ powoduje zmęczenie, a tuż za nim frustrację i spadek efektywności.Co jest naszym atutem?
Ale żeby nie było tak (niechcący) nagle smutno czy pesymistycznie dwie cudowne cechy, w moim wyobrażeniu prawdziwego zarządzania niezwykle przydatne - umiejętność słuchania innych i empatia. Kobiety na stanowiskach odpowiadają za losy wielu ludzi. A ludzie to pasje, problemy, codzienne smutki i radości, których nie da się wykluczyć z pracy. Słuchajcie drogie Panie, poznawajcie swoich pracowników, starajcie się zrozumieć ich punkt widzenia - wtedy zbudujecie zespół godny zaufania i ufny, a to prawdziwy skarb.Podsumowując kobiety stanowią idealny materiał na szefa, dzięki:
- wszechstronności i umiejętność łączenia wielu elementów w jedną, sensowną całość (naturalna zdolność zarządzania ograniczonymi zasobami),
- podzielności uwagi,
- umiejętności słuchania i empatii.
Pracować musimy przede wszystkim nad:
- szybkością podejmowania decyzji,
- oraz skutecznym delegowaniem zadań.
tekst: Gabriela Antczak
www.gabrielaantczak.pl
www.gabrielaantczak.pl