Reklama

Gdy patrzę w lustro, widzę dziewczynę, której życie zmienia się na moich oczach. Właśnie wkraczam w ten niepewny etap między młodością a dorosłością. Mój ojciec jest surowym dyrektorem szkoły, do której chodzę. Czuję, że w jego oczach zawsze muszę być doskonała.

Reklama

Mój świat się zawalił

Poznałam Michała zupełnie przypadkiem. Był jednym z tych chłopaków, którzy pojawiają się nagle. Pochodzi z innej szkoły i przez długi czas nasze spotkania były tajemnicą. Spędzaliśmy godziny na długich rozmowach.

Nie planowałam zakochać się w Michale, ale to się stało. A potem okazało się, że jestem w ciąży. Byłam przerażona. Na początku myślałam, że to stres związany ze szkołą i studniówką, ale kiedy spojrzałam na test z dwiema kreskami, prawda uderzyła mnie jak grom. Próbowałam odsunąć od siebie tę myśl, ale nie mogłam dłużej się oszukiwać. Z duszą na ramieniu zdecydowałam, że muszę porozmawiać z Michałem.

– Co się stało? Wyglądasz na zmartwioną – zaczął.

Wzięłam głęboki oddech, próbując zebrać myśli.

– Jestem w ciąży.

Michał wydawał się zszokowany i przez chwilę nic nie mówił. W jego oczach zobaczyłam coś, czego się nie spodziewałam – wątpliwość.

– Nie, to niemożliwe – powiedział, kręcąc głową. – Nie mogę być ojcem.

Próbowałam zrozumieć jego reakcję, ale czułam, że grunt usuwa mi się spod nóg.

– Michał, ja… – zaczęłam, ale on już wstał.

– Przykro mi, ale to musi być jakaś pomyłka. Nie mogę przyjąć na siebie tej odpowiedzialności – powiedział i wyszedł, zostawiając mnie samą z moim strachem i dezorientacją.

Nie miałam wsparcia

Czułam się zupełnie zagubiona. Potrzebowałam kogoś, komu mogłam zaufać. Została mi tylko najlepsza przyjaciółka Magda. Od razu zauważyła, że coś jest nie tak.

– Wyglądasz na przygnębioną.

– Jestem w ciąży.

Jej oczy rozszerzyły się ze zdumienia, ale szybko odzyskała spokój.

– O kurczę… Jak się czujesz z tym wszystkim?

– Przerażona – przyznałam. – Powiedziałam o tym Michałowi, ale on powiedział, że to nie może być jego.

Magda przytuliła mnie mocno, dodając mi otuchy, której tak bardzo potrzebowałam.

– Co zamierzasz teraz zrobić?

– Nie wiem – odpowiedziałam cicho. – Boję się powiedzieć o tym tacie. On nigdy nie zrozumie, zawsze stawiał mi wysokie wymagania. Nie wiem, jak zareaguje, ale na pewno nie będzie dobrze.

– Musisz z nim porozmawiać. Nie możesz tego dłużej odkładać.

Wiedziałam, że miała rację, ale strach mnie paraliżował. Czułam się, jakbym stała na skraju przepaści.

Zawiodłam go

Studniówka była tym wydarzeniem, który miałam wspominać z uśmiechem na twarzy przez całe życie. Jednak tego wieczoru próbowałam wtopić się w tłum, udając, że wszystko jest w porządku. Suknia opinała się na mnie nieco inaczej, niż planowałam, ale miałam nadzieję, że nikt tego nie zauważy.

Podczas tańca poczułam nagłe osłabienie. Wszystko wokół mnie zaczęło się rozmywać, dźwięki stały się przytłumione. Czułam, że tracę równowagę i zanim zdążyłam zareagować, świat wokół mnie zniknął w ciemności.

Ocknęłam się leżąc na podłodze, otoczona kręgiem ciekawskich spojrzeń. Usłyszałam, jak ktoś wzywa pomoc, a moje serce zabiło szybciej, kiedy zobaczyłam mojego ojca przepychającego się przez tłum. Jego twarz wyrażała złość i wstyd.

– Co się tutaj dzieje?! – wykrzyczał, nie zważając na obecność innych.

Powiedziałam mu prawdę. Wszyscy wokół szeptali, wymieniając między sobą spojrzenia pełne zaskoczenia.

– Zawiodłaś mnie na całej linii. Jak mogłaś dopuścić do czegoś takiego?!

Nie miałam siły, żeby się bronić. W tamtej chwili czułam się bardziej samotna niż kiedykolwiek wcześniej. Ludzie, którzy powinni mnie wspierać, patrzyli z niedowierzaniem.

Byłam zdesperowana

Musiałam zebrać się na odwagę, żeby stawić czoła wszystkim obawom. Decyzje, które podejmowałam teraz, miały wpłynąć na całe moje przyszłe życie. Wiedziałam, że muszę się spotkać ponownie z Michałem. Gdy zobaczyłam go nadchodzącego, serce zabiło mi mocniej. W jego oczach dostrzegłam zmęczenie i niepewność.

– Przepraszam, że nie mogłem rozmawiać wcześniej… Potrzebowałem czasu – zaczął.

– Rozumiem – powiedziałam cicho. – Ale musimy porozmawiać o tym, co się dzieje. To nasze dziecko, Michał.

Spojrzał na mnie z lękiem w oczach.

– Nie wiem, czy jestem gotowy na coś takiego.

Jego wyznanie było szczere, a mimo to poczułam ukłucie rozczarowania.

– Wiem, że to trudne, ale musimy wziąć odpowiedzialność. Nie możemy tego zignorować.

– Ja po prostu nie wiem, jak sobie z tym poradzić. Jak myślisz, co powinniśmy zrobić?

– Musimy być silni – powiedziałam, próbując dodać sobie odwagi. – Nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla tego dziecka.

Michał chwycił moją dłoń, jakby szukając w niej oparcia. Nie wiedziałam, co przyniesie przyszłość, ale w tej chwili najważniejsze było, że nie stałam sama przed tym wyzwaniem.

Wreszcie się przełamał

Michał, choć wciąż pełen obaw, obiecał, że postara się być przy mnie. Wiedziałam jednak, że muszę przygotować się na wiele wyzwań. Moja relacja z ojcem była teraz niczym nieprzewidywalna burza.

– Co zamierzasz zrobić? – spytał wreszcie.

– Postaram się zrobić wszystko, co w mojej mocy, by wychować to dziecko.

Jego twarz pozostała niewzruszona, ale w jego oczach dostrzegłam błysk emocji.

– Zawiodłaś mnie. Nie tego oczekiwałem od ciebie.

– Wiem – odpowiedziałam cicho. – Ale potrzebuję teraz twojego wsparcia. Nie mogę tego zrobić sama.

Ojciec milczał przez chwilę, jakby zastanawiał się nad swoimi słowami.

– Nie wiem, jak ci pomóc – przyznał w końcu.

– Możesz po prostu być przy mnie – powiedziałam, patrząc mu prosto w oczy.

Przebaczył mi

Rozmowa zakończyła się na tym, ale czułam, że to dopiero początek długiej drogi do zrozumienia i akceptacji. Mimo że czułam się zraniona i osamotniona, coś we mnie zaczęło się zmieniać. Z determinacją myślałam o przyszłości swojego dziecka, wiedząc, że muszę być silna.

Zrozumiałam, że życie to nie tylko kolejne wyzwania, ale także lekcje, które muszę przyjąć z podniesioną głową. Nie wiedziałam, jak wszystko się ułoży, ale byłam gotowa stawić czoła każdej przeszkodzie.

I choć nie mogłam powiedzieć, że jestem szczęśliwa, czułam, że jestem gotowa na to, co przyniesie przyszłość. Bo życie, mimo wszystkich przeciwności, jest największym nauczycielem, a ja zamierzałam zdać ten egzamin najlepiej, jak potrafię.

Karolina, 19 lat

Reklama

Czytaj także:
„W styczniu odkryłem puste konto. Żona nie chciała się przyznać, co zrobiła z kasą, ale poznałem jej sekrecik”
„Uwielbiałem swoją żonę, ale stała na drodze do spełnienia mojego marzenia. Podjąłem decyzję, której nie pożałowałem”
„Znalazłam taniutkie mieszkanie i myślałam, że złapałam prawdziwą okazję. Ale szybko musiałam znów pakować walizki”

Reklama
Reklama
Reklama