Obcokrajowcy, uczący się języka polskiego, zwykle polegają na skomplikowanych odmianach i trudnej gramatyce. Często podkreślają, że nasz język nie jest łatwy do nauki. I to słownictwo! Niepodobne do żadnego innego.
Okazuje się, że mamy w języku polskim sporo wyrazów, które dla nas są niewinne i neutralne, ale za granicą w obcym języku – choć brzmią podobnie – oznaczają coś zupełnie innego. Mogą kogoś bardzo obrazić, wywołać konsternację albo wpędzić nas w kłopoty. Na jakie słowa uważać, będąc za granicą? Zobacz listę polskich słów, które za granicą są wulgaryzmami!
To też może cię zainteresować:Narty na Chopoku - blisko i z gwarancją śniegu10 gadżetów, które musisz mieć ze sobą w podróży. Ułatwią życie i mogą uratować wyjazd
Figa
Jeśli wybierasz się do Włoch, uważaj na to słowo. Figa, oznaczająca u nas owoc, dla wśród Włochów funkcjonuje jako niegrzeczne określenie wyzywającej kobiety.
Kos
Lepiej nie wypowiadaj zbyt głośno tego słowa w Izraelu. Kos w języku hebrajskim to określenie na żeńskie narządy płciowe.
Hostia
Jeśli chcesz przekląć pod nosem podczas urlopu w Hiszpanii, to słowo może się przydać. Określenie, które w Polsce odnosi się do opłatka symbolizującego wśród katolików ciało Chrystusa, Hiszpanie używają jako „cholera jasna” albo jeszcze mocniej.
Molo
Lepiej unikać tego słowa, nawet podczas spaceru po molo, gdy jesteśmy w towarzystwie kogoś z Finlandii. W ich języku „molo” jest wulgarnym określeniem na męskie prącie.
Lupa
Lupa, czyli po prostu szkło powiększające, we Włoszech oznacza wulgaryzm. To niegrzeczne i obraźliwe określenie używane w stosunku do kobiety.
Fajka
Uwaga na nią na Słowacji! W języku polskim określa gadżet do palenia tytoniu albo potocznie tak mówi się o papierosie, w słowackim to określenie na stosunek oralny.
Kania
Powiesz, że to znany, smaczny grzyb. W języku polskim może i tak, ale nie u włoskich przyjaciół. Tam łatwo może być odebrana jako „cagna” – wulgarne określenie na kobietę lekkich obyczajów.
Kok
To słowo akurat powinno być dla wielu najmniejszym zaskoczeniem. „Kok” oznaczający w języku polskim rodzaj fryzury, upięcia, w krajach anglojęzycznych może być odebrane jako „cock” – wulgarnego określenia na męskie przyrodzenie.