"Pokot" Agnieszki Holland robi furorę podczas festiwalu w Berlinie
Srebrny Niedźwiedź dla Agnieszki Holland i Kryształowy Niedźwiedź dla „Butterfly Kisses” Rafała Kapelińskiego. Wielki triumf polskiego kina!

Nagrody dla młodych zdolnych polskiego kina Zofii Wichłacz oraz Kuby Czekaja, Srebrny Niedźwiedź za "Pokot" Agnieszki Holland i Kryształowy za "Butterfly Kisses" Kapelińskiego. Nie możemy wyjść z podziwu! Polacy rozbili bank na festiwalu w Berlinie.
"Pokot" Agnieszki Holland i Kasi Adamik był jednym z najbardziej kontrowersyjnych filmów tegorocznego festiwalu w Berlinie - uznano, że idealnie trafia w swój czas. Historia 60-letniej samotnej kobiety, która podejmuje walkę o prawa zwierząt i wypowiada wojnę myśliwym, to połączenie kryminału i baśni, ekologicznego thrillera i czarnej komedii. Film zdobył podczas Berlinale nagrodę Srebrnego Niedźwiedzia za poszukiwanie nowej perspektywy w kinie i spojrzenie na rzeczywistość w nieoczywisty sposób.
Pozytywne zaskoczenia na Berlinale 2017
Jednym z najprzyjemniejszych zaskoczeń tegorocznej edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie był sukces Rafała Kapelińskiego. Polski reżyser, scenarzysta, wykładowca Central Film School London oraz London Film School przez lata związany z festiwalem Camerimage. W swym czarno-białym "Butterfly Kisses" Kapeliński opowiedział o trójce przyjaciół z londyńskich blokowisk, o wchodzeniu w dorosłość, żegnaniu się z dzieciństwem, wreszcie – o pedofilii.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Z kolei nagrodę Baumi Award przyznawaną za najciekawsze projekty scenariuszowe dostał Kuba Czekaj, reżyser i scenarzysta, autor filmów "Baby Bump" oraz "Królewicz Olch". Wraz z nagrodą upamiętniającą Karla Baumgartnera artysta otrzymał także stypendium w wysokości 20 tysięcy euro przeznaczone na rozwój scenariusza filmu pt. "Sorry, Polsko".
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Zofia Wichłacz nadzieją europejskiej kinematografii
Zagraniczne media i recenzenci są zachwyceni również polską aktorką, młodą Zofią Wichłacz, nazywaną polską Jennifer Lawrence, nie tylko przez uderzające podobieństwo do amerykańskiej aktorki. Jedna z największych nadziei polskiego aktorstwa filmowego znalazła się w gronie 10 europejskich artystów nagrodzonych tytułem Shooting Star 2017. To specjalny plebiscyt stworzony przez organizację European Film Promotion (EFP). Jego celem jest wyławianie i promowanie młodych i utalentowanych europejskich aktorów.
Chcesz zobaczyć tę treść?
Aby wyświetlić tę treść, potrzebujemy Twojej zgody, aby Instagram i jego niezbędne cele mogły załadować treści na tej stronie.
Zofia rozświetla ekran pogodnym współczuciem i wewnętrzną energią.
Zofia Wichłacz nadzieją kina. Lśni jak gwiazda
21-letnia aktorka zagrała do tej pory m.in. Alicję "Biedronkę" w filmie "Miasto 44" Jana Komasy oraz studentkę Władysława Strzemińskiego w "Powidokach" Andrzeja Wajdy. Będzie można ją oglądać także w "Amoku" - kryminale Kasi Adamik.
8 wschodzących gwiazd polskiego kina.

