Reklama

Prawie każdy mebel, zarówno drewniany, jak i z płyt meblowych da się odnowić. Najprostszym sposobem jest pomalowanie farbą kryjącą lub lakierem, jeśli mebel jest drewniany. Efekt końcowy zależy od naszej staranności. Od starannego wyczyszczenia, usunięcia starej powłoki i nałożenia nowej. Ale warto też czasem dodatkowo ozdobić odnawiane krzesło lub szafkę. Można wykorzystać do ozdobienia szablon, lub np. zastosować dwa kolory farb ny namalować pasy, kółka lub inny wzór. Wszystko zależy, gdzie mebel chcesz postawić i do czego ma pasować.

Jak pomalować mebel

  1. Najpierw mycie. Nie pomijaj etapu przygotowania szafki czy krzesła do malowania. W przeciwnym razie nowa farba lub lakier źle pokryje powierzchnię lub będzie się złuszczać. Wyszoruj mebel wilgotną gąbką i płynem do naczyń. W ten sposób odtłuścisz go. Potem umyj ściereczką często płukaną w ciepłej wodzie i osusz.
  2. Dobry sposób na korniki. Dziurki, a czasem wręcz labirynty w starych drewnianych sprzętach to dzieło kołatków, które popularnie nazywamy kornikami. Jeśli w twoim meblu są takie uszkodzenia po owadach, a nie są zbyt liczne, kup środek owadobójczy (np. Hylotox Plus, Fongitol) i posmaruj lub spryskaj zaatakowaną przez szkodniki powierzchnię. Zawiń w folię, aby preparat szybko nie wyparował. Na drugi dzień powtórz tęmczynność.
  3. Naprawa i szlifowanie. Jeśli mebel ma dziurki lub pęknięcia wypełnij je szpachlą do drewna. Kupisz ją w sklepie z artykułami do remontu (8 zł za 0,25 kg). Gdy szpachla wyschnie, przeszlifuj powierzchnię przeznaczoną do malowania papierem ściernym o granulacji 180 – 240. Najwygodniej robić to gąbką z naklejonym papierem, zwaną kostką szlifierską (1,50 zł).
  4. Malowanie. Po przetarciu papierem ściernym mebel oczyszczamy z pyłu suchą szmatką i malujemy farbą do drewna dobraną do kolorystyki mieszkania lub lakierem albo lakierobejcą. Nanosimy cienką warstwę, a gdy wyschnie (zazwyczaj 2–4 godz.), nakładamy drugą warstwę. W przypadku większych, prostych powierzchni (szafa) sprawdza się wałek gąbkowy lub o krótkim runie. Małe meble najlepiej malować miękkim pędzlem.

Autorka jest redaktorem dwutygodnika "Pani Domu"

Reklama
Reklama
Reklama