Reklama

Teflon chemicznie jest politetrafluoroetylenem, określanym także skrótem PTFE. Wynaleziono go prawie 80 lat temu w amerykańskiej firmie DuPont. Choć patent na syntezę związku wygasł, to nazwa teflon jest zastrzeżona. Dlatego tylko patelnie pokryte teflonem wyprodukowanym przez DuPont można oficjalnie nazywać teflonowymi. Inni producenci, choć zabezpieczają swoje naczynia takim samym lub podobnym związkiem, muszą używać innej nazwy. Najczęściej stosują określenie: powłoka nieprzywierająca lub z angielska non-stick. Jednak konsumenci wszystkie tego typu patelnie nazywają teflonowymi. I to one wszystkie od niedawna są podejrzewane o niekorzystny wpływ na zdrowie.

Plusy ciemnej nieprzywierającej powłoki

  • Do Pokrytej PTFE patelni nic nie przywiera, nawet gdy smażymy bez tłuszczu. Zatem przygotowanie potraw i mycie naczynia jest łatwiejsze.
  • Zmniejszenie do minimum ilości tłuszczu to w dodatku mniej kalorii i mniej cholesterolu w codziennej diecie.
  • Związek ten nie wchodzi w reakcję z potrawami i nic się z nim nie dzieje do 260 st. C. To wysoka temperatura, bo do smażenia potraw wystarczy 150–200 st. C.

Minusy ciemnej powłoki

  • Powłoka z politetrafluoroetylenu ulega z czasem, w trakcie użytkowania zarysowaniu. Wprawdzie w naczyniach lepszej jakości (droższych) jest ona odporniejsza, ale nie niezniszczalna. Nóż, widelec, a przy dłuższym użytkowaniu nawet drewniana łopatka zarysowują patelnię. Gdy powstaną rysy, jedzenie może wchodzić w reakcję z tym materiałem, który jest pod spodem.
  • Oderwane drobiny tworzywa mogą się dostawać do potrawy, którą przyrządzamy.
  • Rozgrzanie patelni powyżej 260 st. C, co może się zdarzyć, gdy w porę nie przykręcimy palnika, powoduje uwalnianie się szkodliwych cząstek.
  • Te mankamenty nie dyskwalifikują naczyń z powłoką PTFE. Trzeba je jednak umiejętnie użytkować i wymieniać, gdy się zarysują. Odradzamy natomiast patelnie grillowe z powłoką nieprzywierającą - bardzo łatwo je przegrzać.

Autorka jest redaktorem dwutygodnika "Pani Domu"

Reklama
Reklama
Reklama