Reklama

Z młodzieżowych klubów Bytomia prosto do Nowego Jorku! O pasji Karin Stanek, życiu w drodze i byciu gwiazdą w czasach PRL.

„Jimmy Joe”, „Malowana lala”, „Tato, kup mi dżinsy”, „Trzysta tysięcy gitar”, „Chłopak z gitarą”, „Jedziemy autostopem…” - kto nie zna tych utworów? Każdy kojarzy przeboje Karin Stanek. Wie, że miała dwa charakterystyczne warkoczyki, grała na gitarze, a na estradzie poruszała się tak, że zapierało dech! Mało kto jednak zna jej życie…

Książka została wzbogacona o nowatorskie rozwiązanie na rynku wydawniczym – aplikację Tap2C (innowacyjna aplikacja mobilna, która pozwala m.in. na oglądanie filmów i zdjęć oraz na pobieranie kuponów rabatowych bezpośrednio z materiałów drukowanych). Dzięki niej czytelnicy mogą zobaczyć dodatkowe zdjęcia i wysłuchać piosenek z repertuaru Karin Stanek.

Biografia Karin Stanek już w sprzedaży

Biografia jednej z największych gwiazd polskiej sceny muzycznej, napisana przez jej wieloletnią przyjaciółkę i menedżerkę. Historia dziewczyny z Bytomia, która śpiewać i grać nauczyła się sama, choć miała kłopoty z dykcją. Nie była pięknością, ale kiedy pojawiała się na scenie, porywała miliony, a aplauz po jej występach potrafił trwać pół godziny, ku utrapieniu bezradnych wobec woli tłumów konferansjerów.

Wieloletnia wokalistka słynnych Czerwono-Czarnych była wyjątkową artystką, wybitnie utalentowaną, a przy tym osobą szalenie skromną i naturalną. Na scenie była jak dynamit. Prawdziwa. Spontaniczna. Dosłowna. Tak pisał o jej występie Olgierd Budrewicz:

O sole mio. Śpiewa? Krzyczy, wyrzuca z siebie chrapliwe dźwięki, porusza się w rytmicznym drganiu. Patrzę, jak powoli, z oporami, taje stojący obok mnie kompozytor od zupełnie innej muzyki. Żywioł, szczerość, agresywność. Raz po raz ogląda się dokoła, szukając publiczności. Wtedy na moment ustaje w rytmicznym ruchu, a śpiew natychmiast traci na dynamice – jest jak ryba chwytająca powietrze.

Anna Kryszkiewicz i Karin Stanek w zasadzie aż do śmierci wokalistki w 2011 roku pozostały sobie bliskie. Bez wątpienia nikt nie znał jej tak, jak ona. Wspomnienia i opowieści Karin, a także ich rozmowy, Kryszkiewicz zaczęła spisywać jeszcze w latach siedemdziesiątych. W książce ukazuje całą prawdę o „dziewczynce z warkoczykami”, która podbiła serca milionów fanów. Książka jest pomnikiem wystawionym artystce, na który niewątpliwie zasłużyła. Już teraz możecie ją kupić w dobrych księgarniach! Zaglądajcie także na Facebooka Edipresse Książki.

Zobaczcie galerię nigdy wcześniej niepubilkowanych zdjęć Karin Stanek!

Na podstawie materiałów prasowych Edipresse Książki

Zobacz:

5 najbardziej wyczekiwanych koncertów jesieni Nowy krążek Lany del Rey już w sprzedaży

Reklama
Reklama
Reklama