Wakacje, plaża, słońce, albo wyprawa w góry czy do lasu. Bez względu na to, gdzie się wybieracie w te wakacje weźcie ze sobą książkę, która umili wam letni wieczór. Dla was wybraliśmy 5 propozycji, których nie możecie przegapić!
Roma j. Fiszer, Jutro zaczyna się dziś
fot. Materiały prasowe
Słowa i czyny ranią, lecz zawsze można zawrócić ku prawdziwej miłości… Ksawery przestaje widzieć, poza pracą, cokolwiek dookoła. Nawet to, że Sonia, żona, ma swoje tęsknoty, marzenia i wikła się w niebezpieczną grę. Kiedy spróbuje o Sonię zawalczyć, jest już za późno. Wkrótce otrzymuje od niej list, zawierający wyrok na ich związek…
Mężczyzna, odbudowując relacje z córką, Pauliną, przypadkiem odkrywa w niej talent, o jakim żona i on nie mieli pojęcia. Ten fakt, a także przeżyty z córką „kaszubski Armageddon”, dadzą mu nadzieję, że lepsze jutro może zacząć się jeszcze dziś. Wystarczy chcieć…
Agnieszka Jeż, Paulina Płatkowska, Jak przechytrzyć nieboszczyka
fot. Materiały prasowe
Wakacje all-inclusive mają kilka wad. Po pierwsze – cena. Po drugie – sztuczność i rozlazła nuda pobytu. Po trzecie – średnio dwa dodatkowe kilo na tydzień. Po czwarte – wcale nie tak łatwo przestać tam być singielką… Z tych i paru innych powodów Lucyna i Elwira decydują się na urlop nad Bałtykiem.
Los się do nich uśmiecha: wynajęty (tanio!) domek jest uroczy. Na plaży – pustki (bo w kalendarzu czerwiec). Towarzystwo w postaci przyjaciółki – najlepsze pod słońcem. Nawet znana z kaprysów nadmorska pogoda okazuje się dla nich łaskawa. Jedyny problem to nieboszczyk… Zaskakująca komedia pomyłek z dreszczykiem.
Natasza Socha, (Nie)młodość
fot. Materiały prasowe
W "(Nie)młodości" po raz trzeci splatają się losy bohaterów sagi Nataszy Sochy. Tym razem muszą zmierzyć się z kolejnym fetyszem naszych czasów – młodością, zachowywaną wbrew rozsądkowi i za każdą cenę. Starość nie zdobywa lajków. Siwa nitka we włosach, zmarszczki wokół oczu i doświadczenie budzą co najmniej lekceważenie, częściej niechęć, czasem też wstręt.
Ale jak w dwóch poprzednich powieściach – "(Nie)miłości" i "(Nie)piękności" – z przewrotnym „nie” w nawiasie – i tym razem zakończenie całkowicie was zaskoczy. Klarysa większość życia ma już za sobą, ale kiedy trafia do domu opieki, rozpoczyna walkę nie tylko z atakującą ją chorobą, ale i ze starością. Marta jest trzydziestolatką, właśnie traci pracę i wieloletnią przyjaźń. W desperacji chwyta się wszystkiego i chociaż nie lubi starych ludzi, podejmuje się pracy w domu opieki.
Benedykt to 28-letni nauczyciel tańca. Jego uczniami są seniorzy, którzy dzięki muzyce i ruchowi odzyskują nie tylko chęć do życia, ale i zyskują umiejętność pokonywania słabości. Ruch wyzwala ich od narzuconych przez codzienność granic. Pozwala je przekraczać, daje wolność i przepustkę do ostatnich chwil szczęścia. Czy dialog między starością a młodością jest możliwy?
Kasia Bulicz-Kasprzak, Weź głęboki wdech
fot. Materiały prasowe
Michalina nie prowadzi bogatego życia towarzyskiego – od kontaktu z ludźmi woli obcowanie z naturą. Pracuje w Instytucie Botaniki, powoli pnąc się po szczeblach naukowej kariery. Nieśpieszne tempo wynika z faktu, że jest mało przebojowa i nie potrafi zawalczyć o swoje. No i jest kobietą, której w męskim świecie badawczym ciężko się przebić.
Oparcia nie znajduje też w domu – władcza matka i jej równie władcza siostra mają wszystko to, czego Michalinie brak: urodę, przebojowość, zdecydowanie. I często jej przypominają o tym, co tak bardzo je różni. Jasnym promykiem słońca na pochmurnym niebie życia Michaliny staje się nowy pracownik Instytutu – Filip.
Choć wyprzedza ją w drodze po awans, to wydaje się, że ich związek jest w stanie zrekompensować jej tę przykrość. Oraz wiele innych życiowych braków. Do czasu. Najpierw ginie przełożony Michaliny, profesor Potoczkiewicz, a potem akcja nabiera tempa. Kto jest przestępcą, a kto ofiarą? Komu można zaufać, a kogo się bać? Świat spokojnych z pozoru botaników to nie miejsce dla subtelnych storczyków, a dla mięsożernych rosiczek.
L.J. Sheen, Szakal
fot. Materiały prasowe
Nagi surfer. Naciągacz, kłamca, złodziej i oszust. Z tego, co słyszałam, szantażuje bogaczy i podrywa ich żony dla kasy. I dlatego trochę dziwi mnie to, że kręci się koło mnie, chce przyjaźni, mojej pomocy, a co najdziwniejsze – wygląda na pokornego. Rzecz w tym, że zbuntowałam się przeciwko chłopakom. Wycięłam ich ze swojego życia. Na dobre. Ale Szakal to nie chłopiec, tylko mężczyzna, a ja zakochuję się w nim, tonę w jego słodkich, doskonałych kłamstwach.
Zobacz też:
Tych ośmiu tytułów nie możesz przegapić w tym roku!
Romans, który wciąga jak kryminał? Ta powieść wytrąci cię z równowagi