Gloria żyje pełnią życia, a przynajmniej każdego dnia bardzo się stara. Jej dorosłe dzieci mają dla niej coraz mniej czasu, a były mąż znajduje młodszą partnerkę, ale Gloria ciągle liczy na to, że w jej życiu pojawią się jeszcze fajerwerki. Kiedy w jednym z klubów nocnych poznaje Arnolda, nowy romans rozbudza w niej nadzieje na przyszłość. I choć życie trzyma w zanadrzu jeszcze niejedną niespodziankę, to Gloria nie zamierza obrażać się na swój los.
Więcej o filmie „Gloria Bell”
Sebastián Lelio, nagrodzony Oscarem reżyser filmu "Fantastyczna kobieta", tym razem łączy siły z laureatką Oscara Julianne Moore ("Motyl Still Alice", "Godziny", "Wszystko w porządku"), tworząc brawurowy i szczery portret współczesnej kobiety.
W "Glorii Bell" Sebastián Lelio przenosi do amerykańskich realiów historię z filmu "Gloria", który sześć lat temu przyniósł mu międzynarodowe uznanie, a chilijskiej aktorce Paulinie Garcii Srebrnego Niedźwiedzia dla Najlepszej Aktorki na festiwalu w Berlinie.
Gloria Bell to bardzo intensywny portret kobiety. Jest obecna w każdym kadrze tego filmu. Każda scena dotyczy jej istnienia w świecie, chwila po chwili. W życiu otaczających ją osób Gloria gra rolę drugoplanową. Chodziło mi o to, żeby z tej drugoplanowej osoby uczynić główną bohaterkę. Tak jak wszyscy, Gloria dostaje od świata w kość, ale podnosi się, bo chce doświadczać piękna życia, często zamkniętego w drobnych rzeczach. – mówi o filmie reżyser, Sebastián Lelio.
W filmie Julianne Moore partneruje John Torturro ("Barton Fink", "Quiz Show", serial "Imię róży").
Na ścieżce dźwiękowej do "Glorii Bell" usłyszymy ponadczasowe hity – od przebojów Johna Paula Younga ("Love Is In The Air"), przez Bonnie Tyler, Thin Lizzy i Olivię Newton-John, po Laurę Branigan ("Gloria").
fot: materiały promocyjne
fot: materiały promocyjne
Czytaj także:
Polskie filmy, które zapadły nam w pamięć