Portugalia uznawana jest za ojczyznę fado, dlatego każdy kto odwiedza Lizbonę, powinien choć raz udać się do klubu fado. To właśnie tam można poczuć prawdziwy, jedyny w swoim rodzaju klimat stolicy Portugalii.
Portugalia - ojczyzna fado
Początki fado (z portugalskiego: los, przeznaczenie) sięgają tradycji średniowiecznych trubadurów, którzy wędrowali od miasta do miasta, śpiewając pieśni o nieszczęśliwej miłości, tęsknocie za lepszym życiem i przeznaczeniu. Jednak fado, jakie znamy dzisiaj, zaczęło kształtować się dopiero na początku XX wieku, razem z pojawieniem się muzyków, którzy przygrywali gościom w tawernach nad Tagiem.- fado lizbońskie - wykonywane zarówno przez mężczyzn jak i przez kobiety,
- fado z Combry - śpiewane jedynie przez mężczyzn.
Fado na co dzień
Portugalia słynie z klubów fado. Jednak - zdaniem Lizbończyków - prawdziwego fado można posłuchać jedynie w stolicy. Najwięcej tego typu lokali mieści się w Alfamie i Bairro Alto (Górnym Mieście). Na szczególną uwagę zasługuje Clube de fado w Alfamie, gdzie można obejrzeć m.in. archiwalne zdjęcia Amálii Rodrigues. Magiczny klimat tworzą tu stoliki nakryte czerwonymi obrusami i palące się świece. Klub słynie też z występów najznamienitszych i najbardziej cenionych obecnie fadistów.Według portugalskiej tradycji, w trakcie koncertów fado nie należy ze sobą rozmawiać, ani też bić brawo. Jest to wyraz szacunku dla występujących artystów. Dopiero po zakończonym koncercie można nagrodzić zespół brawami.
Amália Rodrigues - królowa fado
Amália Rodrigues urodziła się w AlcČntarze, jednej z najbiedniejszych dzielnic Lizbony. Pomimo tego, że przyszła na świat 23 lipca 1920 r., przez całe życie świętowała swoje urodziny 1 lipca. Nazywano ją Królową Fado, a jej niesamowity talent porównywano do Edith Piaf i Billy Holiday. Jak mawiała „fado to nie coś, co ma być wyśpiewane, fado po prostu się przytrafia, jest czymś spontanicznym”.Amálię można było poznać po przejmującym głosie i nietuzinkowej urodzie. Znana była także z magnetyzmu i wyjątkowego czaru, jaki roztaczała wokół siebie. Dla wielu była nie tylko wielką artystką, ale także spełnieniem marzeń o awansie społecznym. Po jej śmierci w 1999 roku, portugalski rząd ogłosił 3-dniową żałobę narodową a w wielu miejscach w kraju można było zauważyć zbiorową histerię.
Na podstawie materiałów prasowych