Jedyna indyjska aktorka, która ostatnio zrobiła światową karierę unikając kiczu Bollywoodu jest wspaniałym przykładem dla wszystkich kobiet o południowym typie urody. Zobaczcie sami ile się można od Freidy nauczyć…
Naturalność
Gwiazda filmowego hitu “Milioner ze slumsów” śmiało wykorzystuje atuty swojej urody – z karmelową karnacją i ciemną oprawą oczu nie potrzeba wcale silić się zawsze na wielki makijaż, bo natura umalowała nas już wystarczająco dobrze. W przeciwieństwie do jasnych, niewyraźnych blondynek, brunetki takie jak Freida mogą pozwolić sobie na subtelny makijaż nawet na wielkie okazje – odrobina pudru, brązowego cienia na powieki i błyszczyk wystarczą!
A jeśli już kolor…
to żywy – fuksja, niebieski, pomarańcz, fiolet… Na ciemnym tle te intensywne barwy wyglądają absorbująco ale nie rażąco. Idealne połączenie to ożywienie twarzy duetem szminki i różu w tym samym odcieniu. Warto przy tym pamiętać, że ciepłe tony karnacji świetnie wyglądają z chłodniejszymi kolorami na ustach, policzkach czy powiekach. Freida Pinto w fuksji wręcz promienieje.
Smoky eyes
to w przypadku południowego typu urody strzał w dziesiątkę. Stopniowa gradacja cienia na powiece podkreśla tylko naturalną oprawę oka i dodaje twarzy niesamowitego seksapilu. Freida może wszak pozwolić sobie nie tylko na klasykę czarnego czy brązowego przydymiania oka, ale też na spektakularny srebrny szary, który już jasną karnację mógłby “zmęczyć”.
Głęboki kolor włosów
jeśli jest naturalny, to szkoda go poprawiać! Tak niewiele z nas może się cieszyć głębią nasyconego, nie płowego ani szarego koloru. Dlatego warto dbać o włosy i hodować je, aby długie i rozpuszczone były same w sobie największą ozdobą. Jeśli się wam znudzi, to bawcie się w fryzury…
Wysokie upięcia
świetnie wydobywają mocny charakter twarzy – Freida ściągnęła wszystkie na szczycie głowy ozdabiając całość warkoczem przeplecionym z jednej strony nad czołem. Do tego wspaniale wyrzeźbione brwi, zaznaczone ciemniejszą kredką oczy i usta i z indyjskiej piękności aktorka przekształciła się w prawdziwego wampa.
… no i boby!
Długie włosy, niezależnie od tego jak piękne, czasem warto podciąć – choćby dla ich kondycji. Pinto w uroczym bobie do ramion zyskała nagle całkiem nowy kobiecy szyk – dojrzały, miękki, kokieteryjny. Zaczesane asymetrycznie i podkręcone koło uchem w fale włosy są świetną retro-stylizacją, którą łatwo zamienić w nowoczesnego boba. A włosy przecież odrosną!
fot. prphotos.com