Karmiła piersią syna do 6. roku życia. Jej zdaniem „piersi to narzędzie do wykarmiania dzieci”

Adele Allen karmiła syna do 6 roku życia fot. iStock by Getty Images
Adele Allen wyznała, że biust nie powinien być postrzegany seksualnie, bo jego naturalną rolą jest karmienie potomstwa. Brytyjka na swoim blogu łamie tabu i nie wstydzi się swoich poglądów.
Edyta Liebert / 05.06.2020 08:38
Adele Allen karmiła syna do 6 roku życia fot. iStock by Getty Images

Adele Allen nie boi się głosić kontrowersyjnych tez. Brytyjska blogerka utrzymuje laktację od dekady, a najstarszego syna karmiła do 6 roku życia. Ale to nie wszystko.

Adele Allen karmi piersią od 10 lat

Adele Allen to brytyjska mama trójki dzieci, która prowadzi blog „The Unconventional Parent”. Zamieszcza na nim swoje opinie dot rodzicielstwa i skrawki dnia - zdjęcia i wideo. Blogerka prezentuje nietypowy model rodzicielstwa, dlatego telewizje śniadaniowe chętnie zapraszają ją na kanapy, by poruszać drażliwe tematy i przyciągnąć tym widownię. Tym razem chodziło o karmienie piersią. Adele wyznała, że utrzymuje laktację od 10 lat

Wszystkie swoje dzieci, czyli 9-letniego Ulyssesa, 4-letnią Ostarę i 18-miesięcznego Kaia karmiłam piersią. Ulyssesa karmiłam, aż skończył 6 lat - wyznała. 

Adele zdaje sobie sprawę, że umyka schematom i że jej rodzina żyje niejako poza społeczeństwem - nie korzystają z leków, pomocy lekarzy, dzieci nie chodzą do szkół ani przedszkoli. Na jej blogu przeczytasz komentarze nt. szczepionek i ich zasadności. Jest niezaprzeczalnie mamą, która idzie pod prąd, ale za nic ma krytyczne głosy.

„Piersi to narzędzie do wykarmiania dzieci”

A takich nie brakuje. Na krytyczne opinie odpowiada, że pochodzą od osób, którzy sami nie byli karmieni piersią i uważa, że to ma znaczący wpływ na rozwój psychofizyczny. Podzieliła się także swoją historią - laktacja wcale (o dziwo...) nie przyszła naturalnie i w prosty sposób. A teraz trwa po dziś dzień.

Przez dwa dni się zmagałam z rozkręceniem laktacji, która do tej pory nie ustała. Początki były bolesne i około tydzień zajęło mi przyzwyczajenie się do karmienia piersią - mówiła Allen.

Zdeterminowana Adele dodała, że nie wierzy i nie ufa mlekom modyfikowanym. Jedno ze zdjęć na jej ukrytym profilu na Instagramie sugerowało nawet, że swoje mleko podaje... psu. Ponadto wyraziła opinię, że piersi nie są po to, by wabić mężczyzn czy być postrzegane seksualnie. To narzędzie, które służy karmieniu potomstwa. 

To zupełnie naturalne. Piersi nie powinny być postrzegane seksualnie, a jako narzędzie do wykarmienia dzieci - wyznała Brytyjka.

Oliwy do ognia dodała zachęta Adele do karmienia dzieci... publicznie, bo to normalizuje proces laktacji. Wg Allen kobiety nie powinny się wstydzić, że karmią wydane na świat nowe życie, a powinny być dumne, że ich ciało potrafi tak wiele.

Z jednej strony zgadzamy się z tą opinią, ale z drugiej uważamy, że jeszcze potrzeba czasu na laktacyjną rewolucję i każda mama ma prawo do podejmowania własnych decyzji - zarówno w kwestii cesarskiego cięcia, które przez krytyków uważane jest nie za prawdziwy poród (ich zdaniem cesarka to „wydobyciny”); jak i karmienia dziecka - mlekiem mamy lub mlekiem modyfikowanym. 

Przeczytaj
:
"To były silne, niekontrolowane dreszcze. Nikt mi o nich wcześniej nie powiedział!" Też doświadczyłyście ich po porodzie?
Ciężarna myślała, że to zwykłe rozstępy. Okazało się, że to alergia na... ciążę!

Redakcja poleca

REKLAMA