Ludzie, którzy widzieli ufo, najczęściej wspominają latający spodek, chmurę światła, czy dziwne kształty na polu zbóż. Chociaż opowieści o ufo zwykle kojarzymy ze Stanami, to jak się okazuje, na naszym polskim podwórku też widziano latające statki i tzw. "obcych". Gdzie? Kiedy? I czy nie są to opowieści wyssane z palca? Podpowiadamy!
Ma 47 lat i... dwoje wnucząt! Nie wiemy, czy bardziej się dziwić, że jest babcią, czy że tak wygląda...
1. Czaplinek
Był rok 1947. Mieszkańcy Czaplinka zauważyli na niebie poruszający się spodek. Udało się im nawet zrobić zdjęcie. Jako, że w tych czasach edycja i manipulacja fotografią nie była powszechnie stosowna, uznaje się, że latający spodek z Czaplinka mógł być prawdziwym ufo.
2. Muszyna
To górska miejscowość, w której widziano ufo w 1958 roku. Gdy doktor Łukasz Kowalczewski chciał wykonać zdjęcie krajobrazu górskiego, zauważył dziwny obiekt na niebie. Musiał się bardzo zdziwić, gdy po wywołaniu fotografii odkrył, że znajduje się tam latający spodek.
To podobno najgłośniejszy przypadek ufo w czasach PRL-u. To właśnie w 1959 roku w "Wieczorze Wybrzeża" pojawiała się informacja o ufo, który widziano nad Gdańskiem.
Nasi Czytelnicy p. Włodzimierz i Jadwiga Poncze o godz. 6.05 rano ujrzeli na niebie od strony północno-zachodniej »latający talerz«. Zaobserwowany obiekt był dużych rozmiarów i miał kształt koła. Talerz ten był koloru pomarańczowego, jego brzegi zabarwione były na różowo. Po chwili zniknął za domami, nie pozostawiając po sobie żadnych śladów na niebie. Chwilę później inni świadkowie zaobserwowali rozbicie się obiektu w gdyńskim porcie.
4. Gdynia
Ufo widziano też w porcie w Gdyni. Na plaży, należącej do Marynarki Wojennej znaleziono ranną istotę, którą uznano za przybysza z kosmosu. Istota została przekazana radzieckim lekarzom.
5. Nadarzyce
Ufo widziano w 1997 roku w okolicach Nadarzyc w województwie wielkopolskim. Świadkami byli stacjonujący w okolicy żołnierze. Mężczyźni wspominali ogromny statek kosmiczny o 100 metrowej średnicy. Statek miał zmieniać kształt, to dlatego jedni widzieli świecącą kulę, a inni trójkąt. Podobno ktoś zrobił nawet krótki film, który do tej pory nie został opublikowany.
6. Brodowo
We wsi Brodowo ufo widziane było kilka razy. W 1995 i 1997 roku mieszkańcy zauważyli tam obcych, którzy przemieszczali się statkami kosmicznymi po niebie. Jeden z mieszkańców odczuwał nawet łączność telepatyczną z przybyszami z kosmosu, którzy mieli czytać w jego myślach.
W Wylatowie ufo widziano w 1999 roku. Rolnicy uprawiający pola dostrzegli na nich dziwne kształty, które nie mogły zostać wykonane przy użyciu maszyn rolniczych. Nie było obok nich żadnych pognieceń, śladów kół, czy ludzkich stóp.
8. Emilicin
To jedyna opowieść o relacjach Polaka z kosmitami. 71-letni mieszkaniec Emilicina – pan Wolski relacjonuje, że wracając do domu, spotkał 2 kosmitów. Następnie miał z nimi odbyć wspólną podróż w kosmos i wrócić do domu. Wielu oczywiście kwestionuje prawdziwość tej opowieści, z uwagi na wiek pana Wolskiego. Niemniej jego opowieść jest jedną z najbardziej spektakularnych, jakie pojawiły się w Polsce.