Jeśli do tej pory wydawało ci się, że Google gromadzi jedynie informacje na temat twojej aktywności w sieci, to byłaś w wielkim błędzie. Od pewnego czasu amerykański gigant wie nie tylko, co wpisujesz w wyszukiwarkę, ale również wie, co interesuje cię w świecie realnym... Jesteś ciekawa, co za pomocą kilku kliknięć jest archiwizowane na serwerach Googla? Oto cała prawda!
Google wie, czym się interesujesz
Jesteś w pracy i odpalasz sobie youtube.com, żeby posłuchać ulubionej piosenki Rihanny. Ok. Potem zmieniasz repertuar na Guns'n'Roses, a na koniec włączasz jakiś niszowy utwór, który wpadł ci w ucho. Wiesz, że każdy z tych kawałków zapisuje się na serwerze Googla po to, by za jakiś czas podsunąć ci te hiciory bez konieczności wpisywania ich w okno wyszukiwań serwisu? Dokładnie tak to działa. A na koniec Google zafunduje ci jeszcze najnowszy klip Rihanny, który pojawił się w sieci (bo przecież ją lubisz, prawda?).
Google wie, gdzie byłaś (i jesteś)
Jeśli używasz telefonu z systemem Android i nie zmieniałaś ustawień fabrycznych (a co za tym idzie masz włączoną usługę geolokalizacji, co możesz ustawić również w telefonach z innym oprogramowaniem, np. iOS), Google wie, gdzie dokładnie jesteś (i gdzie byłaś np. tydzień temu). Na tej podstawie może wyświetlić ci reklamę tanich wejściówek do muzeum w mieście, w którym jesteś lub knajp, które znajdują się w twoim otoczeniu! Wiesz, że po wejściu w historię lokalizacji zobaczysz, gdzie byłaś i co robiłaś dokładnie rok temu? Tak, to naprawdę tak działa...
Google wie, czego szukasz i czego potrzebujesz
Szukasz sukienki na imprezę. Albo taniego lotu do Azji. Co robisz? Pierwszą rzeczą jest wpisanie poszukiwanego hasła w okno wyszukiwarki. Na tej podstawie Google gromadzi informacje, jakie twoje potrzeby powinien zaspokoić poprzez spersonalizowaną reklamę. Dlatego nie zdziw się, że na stronie twojego ulubionego portalu z newsami wyświetlą się sukienki koktajlowe ze sklepu internetowego albo reklama tanich lotów do Bangkoku. Google po prostu wie, czego potrzebujesz...
Google wie, z jakiego sprzętu korzystasz i gdzie się logowałaś
Kojarzysz wiadomości, jakie przychodzą na twojego gmaila, że ktoś o tej i o tej godzinie logował się na takim i takim kompie na twoje konto? Poza wiadomościami na adres mailowy możesz otrzymywać również smsy o takiej treści. Właśnie tak wygląda polityka bezpieczeństwa Google'a. I z tego powinnaś się cieszyć! Masz pełną kontrolę nad tym, czy aby na pewno twój facet nie przegląda ci poczty pod twoją nieobecność ze swojego prywatnego kompa, a także, czy żaden haker z krajów arabskich nie włamał ci się na pocztę!
Przekonaj się, jak to działa!
Przeraża cię to, co przed chwilą przeczytałaś? Prawda jest taka, że zamiast panikować, wystarczy lepiej poznać techniki internetowej inwigilacji. Zamiast martwić się, że jesteś śledzona, zaakceptuj rozwój najnowszych technologii i naucz się z nich świadomie korzystać. Tylko wtedy nie zwariujesz, a być może zaczniesz nimi nawet manipulować :)
Zacznij myśleć pozytywnie o swoim ciele! Te instagramerki mają na to doskonały sposób