Dwie kobiety postanowiły stworzyć swój pokaz Victoria's Secret! Alyse i Lexi Scaffidi są siostrami i uwielbiają piękną bieliznę oraz atmosferę pokazów. Postanowiły go ulepszyć. Jak?
Powstał antypokaz Victoria's Secret Kobiety kochają Victoria's Secret na całym świecie i podziwiają Aniołki, które pojawiają się na wybiegu i z gracją prezentują kunszt bieliźniarskiego krawiectwa w rytm muzyki na żywo. To legendarne show, barwne, seksowne, przykuwające wzrok. W tym roku pokaz Victoria's Secret odbył się w Szanghaju. Ale w międzyczasie powstał ten, o którym mowa w artykule - antyshow, będące pomysłem dwóch dziewczyn, które nie godzą się na brak różnorodności!
Wiemy, który kosmetyk sprawia, że Magda Gessler wygląda tak młodo!
Aniołki Victoria's Secret to elita w świecie modelingu. Są wysokie, szczupłe, perfekcyjnie się poruszają (zrzućmy zasłonę milczenia na upadek podczas ostatniego pokazu), mają skórę bez skazy, bujne włosy i są po prostu śliczne. Każda, bez wyjątku. I choć korporacja zatrudnia modelki różnych ras i nacji, to zawsze jako wspólny mianownik traktuje piękno. Każdy z Aniołków jest niepodważalnie piękny i nie przypomina kobiety spotykanej na ulicy.
Alyse i Lexi Scaffidi chciały pokazać, że warto pamiętać o niskich, otyłych, niepełnosprawnych. To, że nie są doskonałe, nie znaczy, że nie są piękne. Efekty sesji i pokazu przeszły najśmielsze oczekiwania.
Co myślicie o takiej inicjatywie?