Pogrzeb Łukasza Urbana. Cały świat oddał cześć polskiemu kierowcy.

łukasz, urban, kierowca, berlin, śmierć, tir fot. Fotolia.com
W samo południe w kościele w Baniach koło Gryfin odbyła się msza żałobna polskiego kierowcy, Łukasza Urbana, który zginął z rąk zamachowca w Berlinie. Kierowcy ciężarówek z całego świata oddali mu hołd wywieszając polską flagę i biorąc udział w akcji Klakson dla Łukasza Urbana. Kondolencje dla rodziny zmarłego napływają z całego świata.
/ 30.12.2016 20:52
łukasz, urban, kierowca, berlin, śmierć, tir fot. Fotolia.com

37-letni Łukasz Urban miał wrócić do domu na święta Bożego Narodzenia. 19 grudnia, podczas postoju w Berlinie został zaatakowany i zamordowany. 40-tonowa, wyładowana towarem ciężarówka, którą kierował została wykorzystana przez do zamachu terrorystycznego na berlińskim placu Breitscheidplatz.

24-letni Tunezyjczyk, Anis Amri wjechał nią w tłum ludzi zgromadzonych na bożonarodzeniowym jarmarku. 12 osób zginęło, a ponad 50 zostało rannych.

Zamachowiec z Berlina zabity we Włoszech!

O godz. 12 w miejscowym kościele parafialnym w Baniach pod Gryfinem odbył się pogrzeb Łukasza. Mszy przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej Henryk Wejman. W rozmowie z KAI ks. Dariusz Siek, proboszcz parafii pw. Matki Boskiej Wspomożenia Wiernych w Baniach powiedział, że pogrzeb Łukasza jest wielkim przeżyciem dla wielu mieszkańców parafii. W pożegnaniu polskiego kierowcy udział wziął Prezydent Andrzej Duda oraz szefowa KPRM, Beata Kempa, jak również politycy PiS oraz przedstawiciel ambasady Republiki Federalnej Niemiec w Polsce.
– Andrzej Duda będzie uczestniczył w uroczystościach nie jako prezydent, tylko jako ktoś, kto chciałby przekazać kondolencje i wyrazy współczucia – tłumaczył przed pogrzebem Marek Magierowski, rzecznik prezydenta. Będzie to wyraz szacunku dla Łukasza Urbana, który w oczach wielu Polaków jest osobą dzielną – dodaje.

Łukasza żegnali koledzy i przyjaciele, kierowcy z firmy spedycyjnej, w której pracował oraz całej branży przewozowej. Postanowili uczcić pamięć zamordowanego kolegi w bardzo wzruszający sposób.

Około godz. 16, specjalny orszak żałobny, w skład którego weszły samochody ciężarowe i dostawcze przejechał drogami S3 oraz 122. Ponad 120 aut było symbolicznie opatrzonych biało-czerwonymi flagami oraz czarnymi wstążkami. Wcześniej, każdy kierowca oddał  symboliczny klakson w ramach akcji „Klakson dla Łukasza Urbana”, która została rozpropagowana za pośrednictwem mediów społecznościowych. Pierwsze klaksony rozbrzmiały już o godz. 12.


Tymczasem do bliskich Łukasza płyną kondolencje i wyrazy wsparcia z całego świata.

Rodzina otrzyma rentę przyznaną przez premier Beatę Szydło. Sam pogrzeb, jak i sprowadzenie ciała tragicznie zmarłego Polaka zostały sfinansowane z budżetu Skarbu Państwa. Pieniądze dla żony i osieroconego syna zbierają koledzy i nieznajomi, których poruszył los Polaka. Wśród nich jest David Duncan z Wielkiej Brytanii. „Nazywam się David Duncan i uruchomiłem tę zbiórkę, by pomóc rodzinie Łukasza Urbana: - pisze na stronie GoFundMe.com brytyjski kierowca. „Nie znam Łukasza, ale ta historia mnie zszokowała”. David w ciągu niespełna tygodnia zebrał 176 tysięcy funtów. Docelowo chce zebrać 191 tys. funtów. Przyjechał do Polski na pogrzeb Łukasza.

„Żadna suma pieniędzy nie zwróci Łukaszowi życia, ale mam nadzieję, że wspomogą one jego rodzinę” - napisał David. Początkowo nad darowanymi pieniędzmi wisiała groźba ogromnego podatku. Ministerstwo Finansów  twierdzi, że rodzina polskiego kierowcy może być z niego zwolniona, ponieważ darowizna nie będzie pochodzić od jednej osoby. Organizatorzy zbiórki będą jednak musieli przekazać bliskim Łukasza imienną listę wpłaconych kwot darowizny.

Trzymamy rękę na pulsie -  Newsy i gorące tamaty w dziale O tym się mówi na Polki.pl

Redakcja poleca

REKLAMA