Jeszcze przed stwierdzeniem pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem w Polsce poznaliśmy zalecenia WHO na temat mycia rąk. Podawałyśmy 6 zasad jak nie zarazić się koronawirusem, w tym mycie rąk przez co najmniej 30 sekund. Przestrzeganie zasad higieny jest bardzo ważne, ale to, co zrobisz po umyciu rąk - także nie jest bez znaczenia.
Najlepszym sposobem wydaje się użycie elektrycznej suszarki do rąk, która aktywuje się bez konieczności jej dotykania - wystarczy przecież tylko zbliżyć mokre dłonie. Czy na pewno ten sposób powinnaś wybierać, jeśli obawiasz się infekcji?
Suszyć ręce czy wycierać?
W domach montowanie suszarek do rąk nie jest zbyt popularne, zdecydowanie częściej mamy z nimi do czynienia w pracy. Elektryczna suszarka do rąk może wydawać się idealna w kontekście profilaktyki zakażenia koronawirusem, ale wcale nie jest bardziej higieniczna. Dlaczego?
Otóż podczas suszenia mokrych rąk pod suszarką elektryczną, prąd powietrza rozwiewa mikroby dookoła, a te osadzają się następnie na ścianach, lustrze, drzwiach, podłodze. Stamtąd możesz je nieświadomie roznosić dalej, a w efekcie doprowadzić do zakażenia.
Pozostawienie mokrych rąk to także zły pomysł - gdybyś nie umyła dłoni zbyt dokładnie, koronawirus mógłby przetrwać w zagłębieniach.
To dlatego najlepszym sposobem jest użycie papierowego ręcznika do rąk, a następnie wyrzucenie go do kosza. Dzięki temu pozbywamy się ewentualnych resztek nieczystości, w tym groźnego patogenu.
Źródło: E. Best i inni, Environmental contamination by bacteria in hospital washrooms according to hand-drying method: a multi-centre study, Journal of Hospital Infection, [dostęp:] 23.04.2020.
Zobacz więcej informacji:Czy zamiast maseczki można nosić przyłbicę?Dyrektor sanepidu w parku bez maseczki. Tłumaczył się krótką drogą do domuZmiana koloru skóry - nowy objaw koronawirusa?