Ojciec powiedzial 5-latce, że jej lalka zmarła na koronawirusa, by wymusić na niej poprawne mycie rąk

Ojciec powiedział córce, że zmarła jej lalka z powodu koronawirusa fot. Adobe Stock
Działanie było skuteczne, ale czy słuszne moralnie?
Edyta Liebert / 11.03.2020 10:56
Ojciec powiedział córce, że zmarła jej lalka z powodu koronawirusa fot. Adobe Stock

Jeden z internautów przyznał się na forum - a raczej pochwalił - jak nakłonił córkę do mycia rąk. Posunął się do drastycznego kroku, ale uznał, że to świetny pomysł i podał go dalej.  

Lalka, która zmarła na koronawirusa

Ojciec (nick Ponto11 na forum) wyznał, że od momentu kiedy dowiedział się o koronawirusie, zachęcał dzieci do regularnego i sumiennego mycia rąk. Częste powtarzanie tej czynności nie przypadło do gustu jego 5-letniej córce, ale narastająca panika i nowe przypadki zachorowań skłoniły ojca do podjęcia dramatycznego dla dziecka kroku:

Wpadłem na pomysł, żeby wyrzucić jedną z jej lalek i powiedzieć jej, że zmarła na koronawirusa. Jest bardzo zdenerwowana, płacze, a moja żona powiedziała, że ​​to była głupota. Chcę tylko ograniczyć szanse zarażenia się chorobą, zwłaszcza, że ​​pracuję w domu opieki - wyznał internauta.

Spotkały go dwa rodzaje rekacji. Jedna była pochlebna - kilka osób uznało to za skuteczną metodę, by dziecko zaczęło dbać o higienę, ale większość czytelników forum dokonało słownego linczu na Ponto11.  

Co narobiłeś? Może miałeś dobre intencje, niemniej jednak 5-latka jest przekonana, że zabiła swoją ukochaną lalkę. W tym wieku dzieci uwielbiają swoje zabawki bardziej, niż ludzi! - wytłumaczyła ojcu internautka.

Nie zabrakło też kilku słów wyjaśnienia, jak dziecko zareaguje na kłamstwo, gdy odkryje je za jakiś czas:

Nigdy nie okłamuj dziecka! To nigdy nie przynosi dobrych skutków, a gdy dowie się prawdy, straci do ciebie zaufanie - napisała internautka.

Cała sytuacja wywołała oburzenie i falę krytyki, a sam autor pomysłu zreflektował się i uznał, że jego czyn był idiotyczny i mógł inaczej rozwiązać problem niechęci do mycia rąk.

Teraz widzę, że to był głupi pomysł. Dałem jej lalkę pielęgniarki, aby ożywiła martwą lalkę i kazała jej umieścić ją na chwilę w pudełku na czas kwarantanny w celu wyzdrowienia. Żona też kupiła córce pachnące mydła. Mała dużo płakała z powodu śmierci swojej ulubionej lalki, więc mam nadzieję, że to wszystko odwrócę - napisał Ponto11.

Działanie było skuteczne, ale czy słuszne moralnie? Przesada czy jednak kreatywne podejście do egzekwowania zasad? Naszym zdaniem istnieją lepsze sposoby na nakłanianie dzieci do właściwego postępowania

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Główny Inspektorat Sanitarny (@gis_gov_pl)

Źródło: sheknows.com

Bądź na bieżąco z informacjami o koronawirusie:

Tagi: wirus, ojciec

Redakcja poleca

REKLAMA