30-letnia Lena Dunham po raz kolejny pokazała, że ma gdzieś konwenanse. Aktorka i twórczyni kultowego już serialu HBO "Dziewczyny" tym razem epicko zripostowała komentarze na temat jej rzekomo ciążowego brzuszka. Historia, która spotkała gwiazdę idącą na premierę z czerwonym dywanem nie tak bardzo odbiega od incydentów, które mogą nam się przydarzyć chociażby w komunikacji miejskiej.
Jak zaakceptować siebie będąc plus size?
Jesteś w ciąży! Wyglądasz promieniująco!
Ile z was przydarzyła się ta sama historia. Zjadłaś za dużo, ubrałaś się na cebulkę lub trochę ci się przytyło. W autobusie ktoś bardzo życzliwy ustępuje ci miejsca, bo wygląda na to, że jesteś w ciąży.
Ta sama sytuacja może przydarzyć się w odwróconej wersji. Widzisz dziewczynę z zaokrąglonym brzuszkiem, ale nie jesteś pewna, czy oby na pewno jest w ciąży. Nie wiesz jak się zachować. Lepiej jest ustąpić jej miejsca, czy zignorować?
Przypadek Leny Dunham
Aktorka wybrała się ostatnio na wieczorny event w jedwabnej sukni do ziemi. Oczywiście pochwaliła się swoją stylizacją na Instagramie, który obserwuje prawie 3 miliony osób. W komentarzach ludzie zaczęli gratulować Lenie Dunham, że jest w ciąży. Pisali, że wygląda świetnie, a brzuszek jest uroczo zaokrąglony. Były też takie osoby, które krytykowały jej sylwetkę... i takie, które broniły jej krągłości. Tak po prostu. Lena, która tak się składa, że nie jest w ciąży postanowiła odpowiedzieć na wszelkie zarzuty, a wyszło jej to, jak zwykle fantastycznie.
Lena Dunham w odważnej kampanii bielizny
Dziękuję! Nie spodziewam się dziecka, ale przed zrobieniem tego zdjęcia zjadłam całe pudełko bezglutenowych ciasteczek. To zabawne - ludzie mówili mi, że wyglądam jakbym była w ciąży nieprzerwanie od 15 roku życia. Zatem postanowiłam uznać brzuch za kolejną (seksowną) krągłość. Niektórzy mają krągłe uda, pupy, piersi - ja mam brzuch.
Tym komentarzem Lena Dunham, która walczy z chorym wizerunkiem w Hollywood od lat, udowodniła po raz kolejny, że nie trzeba przejmować się potencjalnymi wadami. Należy je zaakceptować, a nawet pokochać. Co wy na to?