To, co spotkało samotną bocianią mamę, przywraca wiarę w ludzi. Warto brać z nich przykład

bocian fot. Adobe Stock, Cezary
Los okrutnie z niej zadrwił i pozbawił szansy na odchowanie młodych. Ale to, co spotkało samotną bocianią mamę, przywraca wiarę w ludzi. Poznaj historię, którą żyje cała Polska.
bocian fot. Adobe Stock, Cezary

Bocianie gniazdo w Słupcu na Powiślu Dąbrowskim (woj. małopolskie) jest od dwóch lat monitorowane. Miłośnicy ptaków, którzy regularnie zaglądają „do gniazda” ptasiej rodziny, niedawno zauważyli coś niepokojącego. Jednak to, co spotkało samotną bocianią mamę, przywraca wiarę w ludzi. Ale to nie koniec tej wzruszającej historii.

To, co spotkało samotną bocianią mamę, przywraca wiarę w ludzi

Jak informuje Gazeta Krakowska, rodzinę bocianów dotknęła tragedia. Ptaki przyleciały z ciepłych krajów, odnowiły gniazdo, a nawet doczekały się jaj. Niestety pewnego dnia przyszły tata nie wrócił do rodziny. Zginął w pobliskiej miejscowości porażony prądem.

Samica bociana starała się ze wszystkich sił samodzielnie wysiedzieć 5 jaj, jednak zdaniem specjalistów jej wysiłki były skazane na porażkę. Dlatego zorganizowano akcję, która miała na celu ratowanie znajdujących się pod skorupką młodych. W asyście ornitologa dra Kazimierza Walasza oraz pracowników Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, spółki Tauron i gminy Szczucin jajka zostały przeniesione do specjalnego inkubatora.

Cała akcja przebiegła pomyślnie, a kilka dni temu w Opolskiegm Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt "Avi" wykluły się dwa bociany. Niebawem na świecie pojawią się dwa kolejne maluchy. Co się stało z piątym jakiem? Okazało się, że nie zostało ono zalężone i nie rozwija się w nim nowe życie.

Młode pozostaną pod opieką fundacji 25-35 dni, a następnie, już odchowane, zostaną umieszczane w dzikim gnieździe wśród innych bocianów.

Bociania mama otrzymała drugą szansę

Samica bociana otrzymała od losu kolejną szansę. Niebawem po stracie rodziny w monitorowanym gnieździe w Słupcu pojawił się kolejny samiec. Para założyła nową rodzinę i niebawem doczekają się potomstwa.

Wylęg odbędzie się trochę później, ale to nie wpłynie negatywnie na życie tych ptaków. To jest opóźnienie o jakiś miesiąc, więc połową czy końcem sierpnia już te młode bociany będą w stanie odlecieć – wyjaśnia dziennikarzom Gazety Krakowskiej dr Kazimierz Walasz z Małopolskiego Towarzystwa Ornitologicznego.

Trzymamy kciuki, aby wszystkie jaja wykluły się bez komplikacji, a bocianim rodzicom życzymy spokojnego odchowania młodych.

Źródło: gazetakrakowska.pl, Facebook @OpolskieCentrumAvi

Czytaj także:
Pies, który jeździł koleją, istnieje i mieszka w Polsce. Jego historia jest niesamowita
Wyrzuciły zwierzaki na środku ulicy i uciekły. Ale to nie koniec dramatu tych psinek
Przerażające odkrycie na górskim szlaku. Gdyby nie turyści, skończyłoby się tragedią

Redakcja poleca

REKLAMA