Ptasia mama zaskoczyła wszystkich. Takie rzeczy się nie zdarzają

sikorka i młode fot. Adobe Stock, fotoparus
Zwierzęta mają różne pomysły, ale ta ptasia mama zaskoczyła wszystkich. Jej odwaga i zaufanie do człowieka budzą zdziwienie nawet wśród ekspertów.
sikorka i młode fot. Adobe Stock, fotoparus

Zwierzęta żyjące na wolności są zazwyczaj nieufne wobec człowieka. Jednak ta ptasia mama zaskoczyła wszystkich. Miejsce, w jakim uwiła sobie gniazdo, sprawia, że nawet pracownicy zoo są zaskoczeni jej wyborem.

Gniazdo, jakich mało

Jak poinformowała stacja TVN, do nietypowego odkrycia doszło na plantacji tulipanów w Łęce pod Łęczycą (woj. łódzkie). Podczas przygotowań do wiosennych prac w gospodarstwie pan Kazimierz zauważył, że pod maską ciągnika sikorka nie tylko uwiła sobie gniazdo, ale i złożyła jajka. O niecodziennym „znalezisku” poinformował swoją żonę Jadwigę. To jednak nie koniec niespodzianek.

Orałam nie tak dawno pole, bo mąż był w szpitalu i ten ptak siedział pod tą maską na jajkach i nic a nic się nie bał. Bierze udział w pracach polowych. Obserwuję go dokładnie, wylatuje raz na jakiś czas z boku ciągnika. Pewnie leci się pożywić i po kilkunastu minutach wraca – opowiada dziennikarce TVN pani Jadwiga.

Sikorki zazwyczaj są dość nieufne i uciekają, gdy w pobliżu pojawi się człowiek. Okazuje się, że ta ptasia mama nic sobie nie robi z obecności gospodarzy. Spokojnie siedzi w gnieździe i wysiaduje jajka, nawet gdy klapa ciągnika zostanie podniesiona.

Ptasia mama zaskoczyła wszystkich

Nie ulega wątpliwości, że sikorka upodobała sobie bardzo nietypowe miejsce na założenie gniazda i odchowanie młodych. Zaskoczyła tym nie tylko właścicieli ciągnika, ale także eksperta z łódzkiego zoo.

Przyznam szczerze, że nie wiem, jak to skomentować. Pierwszy raz słyszę o takiej sytuacji, że w ciągniku, który jest użytkowany, sikorki założyły gniazdo i go nie opuszczały nawet podczas prac polowych. To jest chyba siła instynktu, widocznie to miejsce pasuje tej sikorce i nie widzi żadnego zagrożenia. Tego gniazda nie należy ruszać, trzeba trzymać kciuki, że uda się odchować młode – powiedział dziennikarzom TVN Michał Sobczak z działu hodowlanego w łódzkim zoo.

Mamy nadzieję, że mama sikorka już niebawem doczeka się zdrowej i licznej gromadki pisklaków. Może za rok to właśnie one zaskoczą gospodarzy?

Źródło: TVN24, Dzień Dobry TVN

Czytaj także:
Pies, który jeździł koleją, istnieje i mieszka w Polsce. Jego historia jest niesamowita
Wyrzuciły zwierzaki na środku ulicy i uciekły. Ale to nie koniec dramatu tych psinek
Przerażające odkrycie na górskim szlaku. Gdyby nie turyści, skończyłoby się tragedią

Redakcja poleca

REKLAMA