Reklama

Niektórzy z was zapewne pomyślą sobie teraz: "Co to jest 10 tysięcy kroków". Wierzcie lub nie, ale dla wielu z nas stanowi to prawdziwe wyzwanie. Sama przekonałam się w swoim teście, że zrobienie 10 tysięcy kroków każdego dnia to nie lada wyczyn. I pierwsze, co dał mi ten test, to duma z tego, że byłam w stanie to osiągnąć. W tym czasie przetestowałam nową opaskę ceramiczną Xiaomi Smart Band 10, dzięki której łatwiej było mi monitorować postępy. Zobacz, jakie dokładnie zauważyłam efekty.

Przez miesiąc codziennie robiłam 10 tysięcy kroków

Swoje wyzwanie rozpoczęłam 26 lipca. Od tamtej pory każdego dnia starałam się robić 10 tysięcy kroków. Przyznaję się, że bywały dni, kiedy miałam utrudnione zadanie i wtedy zdarzyło mi się nie "dobić" do moich 10 tysięcy, ale wtedy następnego dnia starałam się robić więcej kroków - tak, aby średnia tygodniowa się zgadzała. Mój rekordowy dzień wyniósł 13 162 kroki. I nie ukrywam, że jestem z tego wyniku naprawdę dumna. Do tej pory z reguły tyle kroków robiłam na wyjazdach, a teraz znalazłam przestrzeń w ciągu normalnego, roboczego dnia, żeby osiągnąć taką aktywność.

Oczywiście zauważyłam efekty takiej formy aktywności. Od razu muszę was zmartwić - nie jest to liczba kroków, która sprawi, że w ciągu miesiąca zrzucicie kilka kilogramów. Są jednak inne plusy, które warto wziąć pod uwagę, aby znaleźć motywację do robienia 10 tysięcy kroków dziennie.

Co daje robienie 10 tysięcy kroków dziennie?

10 tysięcy kroków - właśnie tyle wskazują eksperci jako cel, który pomoże nam zachować odpowiednią aktywność fizyczną i zdrowie. Nie będę zagłębiać się w te drugie kwestie, ponieważ nie jestem specjalistą i tego typu efekty trzeba by dokładnie sprawdzić po znacznie dłuższym czasie wyzwania. Ja zamierzam się skupić wyłącznie na tym, co mi przyniosło 10 tysięcy kroków robionych przez cały miesiąc.

Przede wszystkim miałam więcej energii. Motywacja do przeprowadzenia wyzwania sprawiła, że chciałam każdego dnia spełnić swój cel i wtedy, niezależnie od tego, jak trudny dzień miałam, decydowałam się na dłuższe spacery wieczorem. Zyskał na tym nawet mój psiak, który na początku zaskoczony tak dużą aktywnością, coraz bardziej polubił nasz rytuał.

10 tysięcy kroków na zegarku
10 tysięcy kroków na opasce Xiaomi Smart Band 10, Fot. archiwum prywatne

Podczas całego wyzwania udało mi się "zrzucić" 2 kilogramy. Uważam, że to wynika z tego, że nawet tak lekka aktywność zapewniła mi zrzucenie wody z organizmu, co z reguły przynosi redukcję wagi właśnie na takim poziomie. Nie możemy oczekiwać, że takie wyzwanie sprawi, iż w ciągu miesiąca schudniemy o wiele bardziej, bo to po prostu nie możliwe - aktywność jest zbyt niska. Jeśli jednak będziemy trzymać się deficytu kalorycznego i dodamy do tego jakąś dodatkową lekką aktywność, np. pilates lub jogę, jest szansa, że będziemy mieć więcej kilogramów na minusie.

I choć waga raczej stała w miejscu, sama sylwetka się poprawiła. Z pewnością wysmukliła mi się twarz, co może być też związane z utratą wody, ale aktywność na pewno dołożyła swoje. Pod koniec wyzwania wyraźnie dostrzegłam też wysmuklone nogi - przede wszystkim łydki, ale obwód ud też zmalał.

Robienie 10 tysięcy kroków dziennie wpływa na jakość snu

Dla mnie robienie 10 tysięcy kroków było też sposobem na wyciszenie się przed nocą, co sprawiło, że poprawiła się jakość mojego snu. Mogłam to zmierzyć przy pomocy opaski Xiaomi Smart Band 10, która monitoruje nasz sen, a dodatkowo po tygodniu dokładnie go analizuje i nawet dopasowuje do nas odpowiednie zwierzątko. W moim przypadku jest to uroczy koala, a według aplikacji, która wyświetla nam wyniki zmierzone przy pomocy opaski, moja jakość snu była w tym okresie bardzo dobra.

Monitorowanie jakości snu przez Xiaomi Smart Band 10
Monitorowanie jakości snu podczas testu 10 tysięcy kroków przez opaskę Xiaomi Smart Band 10, Fot. archiwum prywatne

Dodatkowo uważam, że 10 tysięcy kroków to idealny sposób na rozruszanie mięśni - np. po treningu. Gdy po pilatesie, który zaczęłam ostatnio testować, czułam, że moje ciało jest przemęczone i obolałe przez zakwasy, dłuższe spacery sprawiły mi ulgę i doprowadziły do tego, że mięśnie szybciej się regenerowały.

10 tysięcy kroków dziennie - ile to kalorii?

Na koniec coś, na co wszyscy czekają. Wiemy już bowiem, że podczas testu nie da się zrzucić zbyt wielu kilogramów, ale to nie znaczy, że nie spalamy kalorii. Wręcz przeciwnie - jest to całkiem spora ilość, dlatego jestem skłonna przyznać, że w dłuższym okresie, np. 2-3 miesięcy, waga może spaść jeszcze bardziej w dół.

Opaska Xiaomi Smart Band 10 pomogła mi przeliczyć czas aktywności oraz ilość spalonych kalorii. Jest w stanie pokazać nam takie dane, ponieważ analizuje dokładnie nasze tętno, a nawet ilość tlenu we krwi. Dzięki temu przedstawia dokładne wyniki. Gdy jednego dnia moją jedyną aktywnością po pracy przy komputerze było zrobienie 10 tysięcy kroków, postanowiłam zarejestrować wyniki, jakie osiągnęłam. Tym samym zrobienie 10 tysięcy kroków zajęło mi 84 minuty, a w tym czasie spaliłam 498 kcal. Możemy zatem stwierdzić, że 10 tysięcy kroków spala średnio ok. 500 kcal, ale pamiętajmy, że każdy z nas ma inny metabolizm oraz wagę, które również wpływają na to, jak wiele jesteśmy w stanie spalić i w jakim czasie.

Kalorie spalone po 10 tysiącach kroków
Kalorie spalone po 10 tysiącach kroków, Fot. archiwum prywatne

Czytaj także:


Reklama
Reklama
Reklama