Wszyscy wiemy, że tyje się od obżarstwa. Niestety, za zjadaniem zbyt dużej ilości pokarmów kryją się zupełnie niewinne, zaskakujące czynniki. Sprawdź sama co zaciążą na twojej wadze…
5 tuczących elementów twojego życia
1. Przyjaciele
Choć są kluczem do dobrego samopoczucia, aktywności, inteligencji emocjonalnej a nawet miłości, przyjaciele mogą zrujnować twoją sylwetkę. Łatwo bowiem samemu dbać o swoją dietę, ale gdy jesteśmy w towarzystwie zwykle podporządkowujemy się normom panującym dokoła, czyli jemy to co jedzą inni. Badanie opublikowane w The New England Journal of Medicine udowodniło, że posiadanie jednego otyłego przyjaciela zwiększa twoją szansę na otyłość o 50%!
Jak sobie z tym poradzić? Nie zrywaj kontaktów z przyjaciółmi, nawet jeśli mają nadmiar kilogramów. Warto abyś jednak zrozuzmiała mechanizm zarażania się nadwagą i motywowała znajomych raczej do wspólnego wysiłku i odchudzania niż tycia. Szukaj też aktywnie towarzystwa, które spędza dużo czasu na aktywnościach fizycznych i preferuje zdrowe jedzenie.
2. Dietetyczna żywność
Niestety, kluczem rządzącym podażą żywności na rynku nie jest nasze zdrowie i figura, ale korzyści producentów. Nic dziwnego więc, że marketingowcy sprzedają nam wszystko „light”, a my jemy oczekując chudnięcia. Niestety, większość rzekomo dietetycznych pokarmów nie tylko kryje w sobie tuczące cukry, ale również prowokuje nas do spożywania większej ilości jedzenia. Główni winni to tutaj batoniki muesli, jogurty i desery „light”, napoje bez cukru…
Jak sobie z tym poradzić? Lepiej jest kontrolować i ograniczać normalną zdrową żywność, unikając po prostu nadmiaru tłuszczów zwierzęcych oraz cukru, niż kupować drogą i nieefektywną żywność „light”.
3. Długie noce
Choć niektórzy z nas zaliczają siebie dumnie do nocnych marków i kładą się regularnie późno spać, twierdząc że taki tryb życia im pasuje, w rzeczywistości wszyscy i tak musimy rano wstać. Tymczasem nocne życie pozbawia nas godzin snu, co skutkuje zaburzeniem gospodarki metabolicznej oraz czyni nas bardziej podatnymi na genetyczną skłonność do tycia – jak wykazali to naukowcy.
Jak sobie z tym poradzić? Spróbuj znaleźć godzinę, kiedy możesz już spokojnie zasnąć i nie przeciągaj aktywności poza ten czas. Policz też ile śpisz na dobę i jeśli jest to mniej niż 7 godzin, to pora zrobić małe przemeblowanie, jeśli faktycznie zależy ci na schudnięciu.
4. Alergie
Jakie alergie? – spytasz zdziwiony. Otóż choć faktycznie niewielu z nas ma grożące życiu uczulenie na określone składniki pożywienia, bardzo wiele ludzi cierpi, zwykle nieświadomie, na nietolerancje pokarmowe różnego rodzaju. Objawiają się one dolegliwościami gastrycznymi a często także słabym wchłanianiem i odkładaniem nadmiaru pożywienia. Wzdęty brzuch sprawia że wyglądasz grubiej!
Jak sobie z tym poradzić? Jeśli miewasz często problemy z gazami, wzdęciami, kolkami, biegunkami czy ze skórą, to spróbuj czasowo wyeliminować określone grupy pokarmów ze swojej diety i sprawdź czy nie ma poprawy. Najczęstsi winni to nabiał, produkty z glutenem, soja, orzechy ziemne, pestkowe warzywa i owoce takie jak truskawki, pomidory, kiwi, itp.
5. Ćwiczenia
Dziwne, ale prawdziwe, bo choć sport generalnie przyczynia się do lepszej figury i spalania kalorii, okazuje się, że same ćwiczenia nie muszą wcale ci pomóc. Eksperci sprawdzili, że dużo ruchu bez zmiany przyzwyczajeń dietetycznych rzadko skutkuje utratą kilogramów, ponieważ zwykle nadrabiamy wysiłek dodatkowymi porcjami.
Jak sobie z tym poradzić? Spróbuj zaplanować duet dodatkowego ruchu i zmniejszenia porcji, bez głodzenia się. Najlepiej wprowadzić małe, półgodzinne sesje sportu i wyeliminować desery oraz przekąski – tym sposobem na pewno nie wyrządzisz sobie szkody na zdrowiu a masz duże szanse schudnąć.