Monika i Zbigniew Zamachowscy poznali się 8 lat temu podczas programu, w którym jako dobrana przez telewizję para, sprzątali plaże i ratowali świat. Zaiskrzyło, zakochali się w sobie, a to poskutkowało rozwodami. Choć są po ślubie, to czują potrzebę scementowania związku ślubem... kościelnym.
Choć mają na koncie wiele doświadczeń, dzieci z poprzednich związków i zobowiązania wobec nich, to można rzec, że tych dwoje żyje jak para na początku życiowej drogi. Mieszkają w niewielkim lokum, koszty życia przekraczają ich zarobki, zwłaszcza z powodu alimentów, które zobowiązał się płacić aktor. Oddał żonie dom i samochód, a sam został jedynie z miłością do Moniki...
Zamachowscy zmienią wiarę, by wziąć ślub kościelny?
Jednak jak wiemy, nie samą miłością człowiek żyje, a brak środków do życia na wymarzonym poziomie sprawiają, że każdy związek narażony jest na kryzys. Tak prawdopodobnie dzieje się u Zamachowskich, bowiem myślą o ponowieniu przysięgi, ale nie przed urzędnikiem, a w obliczu Boga. Oboje są katolikami i po rozwodach, więc ślub w obrządku katolickim nie wchodzi w grę. A zatem Monika Zamachowska wpadła na inny pomysł.
Chciałabym wziąć ze Zbyszkiem ślub kościelny, szczególnie teraz, gdy musimy być silniejsi jako związek niż kiedykolwiek przedtem - wyznała w „Super Expressie”. Zastanawiamy się nad skontaktowaniem się z Kościołem polskokatolickim. We Wrocławiu wierni tego wyznania gromadzą się w absolutnie zjawiskowej katedrze św. Marii Magdaleny, który to kościół doskonale pamiętam z dzieciństwa, również z koncertów Wratislavia Cantas.
- czytamy w Super Expressie.
Nauka Kościołów polskokatolickich nie odbiega od wiary i tradycji Kościoła katolickiego. W sprawowaniu tych świętych czynności posługuje się kalendarzem liturgicznym roku kościelnego. Kościół uznaje tradycyjne 7 sakramentów, zgodnie z nauką Kościoła katolickiego. Polskokatolicy nie uznają dogmatu o nieomylności papieża.
Czytaj też:
Monika Zamachowska niemal popłakała się na wizji, gdy mówiła o chorobie syna. „Lekarz powiedział, że mój syn jest dziwolągiem”Nawet Ewa Minge skrytykowała Zamachowską - te słowa mogły zaboleć