Kora zmarła 28 lipca 2018 roku po długiej walce z nowotworem jajnika. W 3 miesiące po śmierci gwiazdy, rodzina zdecydowała się na nietypowy sposób uczczenia pamięci o artystce.
Na grobie Kory pojawi się karmnik
Na oficjalnym profilu Kory, który nadal jest dostępny na Facebooku, bliscy piosenkarki poinformowali, że z okazji miesięcznicy śmierci Kory na jej grobie na warszawskich Powązkach zostanie zamontowany karmnik dla wiewiórek.
Dzisiaj mijają trzy miesiące od śmierci, chociaż czy to była śmierć? Wielu z nas czuje żywą Korę. 31go października Paweł z bratem zainstalują karmnik dla wiewiórek na grobie naszej Koreńki
- napisano w poście.
Inicjatywa bliskich Kory spotkała się z ogromnym entuzjazmem. Wielbiciele gwiazdy są nią zachwyceni. Podkreślają, że taka forma oddania hołdu z pewnością spodobałaby się ich idolce. Wielu z nich regularnie bywa na grobie Kory.
- Pomysł z karmnikiem jest super!
- Pomysł rewelacja! Pamięć o niej nigdy nie ustanie!
- Byłam wczoraj znowu na Jej grobie. Ciągle się zmienia, teraz bluszcz pnący się po łuku jest poprzeplatany czerwonymi koralami, pięknie to wygląda. Trudno uwierzyć, że już Jej nie ma.
- Pewnie uznałaby to za świetny pomysł!
- Będzie pięknie.
- czytamy w komentarzach.
Kora słynęła ze swojej miłości do przyrody, a szczególnie zwierząt, które towarzyszył jej nawet w ostatnich chwilach życia.
Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora
- podano w lipcu w komunikacie o śmierci Kory.
Kora często pojawiała się publicznie ze swoją suczką rasy bolończyk, Ramoną. Pies zdechł miesiąc i jeden dzień po śmierci swojej pani. Teraz dzięki karmnikowi, Kora znów będzie otoczona uwielbianymi przez siebie zwierzętami.
Przeczytaj:
„Nasza babcia. Tęsknimy”. Kora na niepublikowanym zdjęciu z wnukiem
Siostra błagała Korę, by nie odchodziła. Opiekunka o ostatnich chwilach gwiazdy