Top Model w Paryżu

Dziewczyny trafiły w sam środek paryskiego tygodnia mody. Ich zadanie? Zdobyć pracę oraz jak najlepiej wypaść podczas sesji zdjęciowej. Stawka jest naprawdę wysoka. Oto ich być albo nie być!
/ 24.11.2011 07:13

Dziewczyny trafiły w sam środek paryskiego tygodnia mody. Ich zadanie? Zdobyć pracę oraz jak najlepiej wypaść podczas sesji zdjęciowej. Stawka jest naprawdę wysoka. Oto ich być albo nie być!

Aby oswoić się z Paryżem, dziewczyny przeszły przyspieszony kurs francuskiej elegancji pod okiem Vincenta Mc Dooma. Najpierw wybrały ubrania, które ich zdaniem najlepiej oddawały francuski szyk, następnie te, które najlepiej odzwierciedlały ich charakter. To właśnie w nich zaprezentowały się przed Mc Doomem. W zadaniu tym liczył się nie tylko strój, lecz także sposób, w jaki się poruszały. Justin Bieber zmienił się w księżną Dianę - zawyrokował Mc Doom na widok Michaliny. Manios zrobiła na nim duże wrażenie, lecz to nie ona, a Ania zgarnęła nagrodę główną w postaci spódniczki. Jakiego projektanta? Tego nie wiemy. Ania nie podzieliła się z nami tą informacją, za to wyraźnie podkreśliła, że spódniczka warta jest 2400 tysiąca złotych. To z pewnością najdroższy ciuch w jej szafie i pewnie nie ostatni... Myślę, że Ania zaskoczyła nas wszystkich. Bo czy spodziewalibyście się po niej takiej zaradności i determinacji? To właśnie ona podbiła Paryż!

Kolejne zadanie polegało na zdobyciu zleceń. Dziewczyny miały to obskoczenia cztery castingi rozlokowane w różnych częściach Paryża. Ani jako jedynej udało się dotrzeć na wszystkie, oczarować swoją osobą projektantów i zgarnąć cztery zlecenia. Co więcej, podczas gdy reszta dziewczyn stworzyła duety - Ania działała w pojedynkę. I to dość skutecznie. Gdy coś nie poszło po jej myśli, nie bała się poprosić o drugą szansę. Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Olga powinna powtrzymać się od złośliwych komentarzy. Bo w finale głosują widzowie. Top Model to przede wszystkim konkurs popularności. Kto ma większe szanse na wygraną - infantylna, acz zaradna dziewczyna czy napuszona lala? Chyba nie muszę odpowiadać na to pytanie. Najgorzej z zadaniem tym poradziła sobie Honorata. Nie udało jej się zdobyć żadnego zlecenia. Wszystko przez zbyt krągłe biodra. I ogólnie za dużą jak na standardy high fashion sylwetkę. Ratunkiem miała być sesja: życie codzienne z Paryża.

Uczestniczki programu stanęły przed obiektywem Andre Rau. Każda z nich pozowała w innej scenerii. Ani przypadła w udziale bajeczna karuzela. I tak ziściło się jej marzenie o zostaniu księżniczką. Dała z siebie wszystko, lecz nie zachwyciła jurorów. Jesteś płótnem na którym fotograf i cała ekipa może coś namalować - rzekł Tyszka, lecz coś poszło nie tak. Ania zdaniem fotografa wygląda na zdjęciu na nieobecną. Olga pozowała pod legendarnym kabaretem Moulin Rouge. Tylko jej towarzyszył model. Wystylizowano ją na gwiazdę. I tak też się czuła. Woda sodowa uderza jej do głowy, choć nie wygrała tego programu. Jurorzy sprowadzili ją do parteru wytykając jej małą główkę i wielkie ciało, bądź też nazywając ją "wersalką". Bo w gruncie rzeczy piękne ubranie i piękny model to tylko połowa sukcesu. Olga mogła dać z siebie więcej!

Michalina trafiła do przytulnej kawiarenki. Znowu starała się być tym, kim nie jest, a mimo to spodobała się Tyszce. Fotograf trochę na wyrost porównał ją do księżnej Diany. Karolina Korwin-Piotrowska wytknęła jej to, że wygląda na 10-15 lat starszą niż jest w rzeczywistości, ale zrobiła to delikatnie, tak by nie urazić dziewczyny. Jurorzy obchodzą się z Michaliną jak z jajkiem. Ciągle się nad nią rozpływają. Słusznie? Widzicie dla niej miejsce na światowych wybiegach? Jeśli chodzi o Asię zadanie nie należało do najprostszych. Paryski bruk, długa suknia, bagietki pod pachą i pies na smyczy. Zabójcza kombinacja. Kolejna blondynka z Europy Wschodniej nie przypadła go gustu Mc Doomowi, a jednak przeszła dalej, bo gorsza okazała się Honorata...

Honorata nie miała łatwego zadania. Pozowała we wrotkach i to za małych o dwa rozmiary, na domiar złego musiała uważać, by nie zjechać ze schodów, na których stała. Starała się i to bardzo. Niestety nie wyszło. Nie zobaczymy jej w kolejnym odcinku. Czy rzeczywiście chodzi o złe zdjęcie? Wątpię. Bardziej prawdopodobne, że odpadła z powodu nadprogramowych kilogramów, przez które nie potrafiła wcisnąć się w ubrania od projektantów i przez co nie zdobyła ani jednego zlecenia.

Fot. topmodel.tvn.pl

Redakcja poleca

REKLAMA