Kolejny dzień na Mazurach. Dziewczyny wstały. Zawitały do kurnika. Wydoiły krowę. Ponarzekały na noc spędzoną w stodole. Następnie zostały poddane eliminacjom, po których w programie zostało dwadzieścia osiem kandydatek na modelki.
No i doczekaliśmy się pierwszej sesji zdjęciowej. Dziewczyny podzielono na cztery grupy. Każda z nich stanęła przed obiektywem Agaty Pospieszyńskiej.
Włoska wieś. Siano, koza i seksowne damy... Czyżby? Pomimo tego, że dziewczyny pozowały w seksownej bieliźnie, nie uwiodły Dawida Wolińskiego. Nie po to was tak ubraliśmy, żebyście stały jak zakonnice albo stare cioty - usłyszały od poirytowanego jurora. Choć wydawało się, że ta grupa poradziła sobie najgorzej, odpadła z niej jedynie Greta. Reszta dziewczyn przeszła dalej. Do domu modelek awansowały Oliwia Downar, Wiera, Viktoria Dryuk i najbardziej charyzmatyczna uczestniczka tego programu - Gabriela Pacholarz. Sesja z rusałkami była dość oklepana. Dziewczyny nie miały za bardzo jak się wykazać. Najgorzej poradziły sobie Dagmara oraz Ania Bałon, która przeszła dalej, pomimo tego, że zdaniem jednego z jurorów pozowała, jakby reklamowała lalki z przeceny. Ta dziewczyna nie ma ani osobowości, ani charyzmy. Idzie śladem Papierskiej. Czy dojdzie daleko? Wątpię. Na drodze do zwycięstwa na pewno stanie jej zjawiskowa Michalina Manios. Duże szanse mają także inne dziewczyny z tej grupy, które dostały się do domu modelek - Karolina Henning czy Magda Roman.
Demony w drewutni, czyli sesja numer 3. Prorocza nazwa, bo to właśnie ta grupa wypadła najgorzej. Owinięte w koce dziewczyny wyglądały niesamowicie seksownie. Szkoda, że na zdjęciu nie było tego widać. Nijakie. Drętwe. Nic dziwnego, że dalej przeszły tylko dwie - Joasia Kudzbalska oraz obdarzona ezgotyczną urodą Natalia Piaskowska. Nie najlepiej poradziły sobie także pastereczki w wersji hot. Choć jedyną gorącą dziewczyną na zdjęciu była Olga Kaczyńska, jurorzy dali także szansę Dorocie Trojanowskiej, która w imię samorealizacji pozostawiła w domu małego synka. Na jak długo? Nie wiadomo. Nie krytykuję Doroty za jej decyzję. Boję się tylko, że w pewnym momencie popłyną łzy i to nie z powodu tęsknoty za dzieckiem... Branie ludzi na litość to sprawdzona taktyka w tego typu programach. Czy Dorota podąży tą drogą?
Znamy już szczęśliwą trzynastkę. Możemy zacząć typować, która z dziewczyn wygra i czy rzeczywiście zrobi karierę w świecie mody. Za tydzień kolejna profesjonalna sesja. Jak myślicie, która z dziewczyn odpadnie jako pierwsza?
Fot. modelki.plejada.pl