Sylwia Bomba nie boi się iść na wojnę z jurorami „Tańca z gwiazdami”. Gwiazda programu „Gogglebox” regularnie podważa werdykty sędziów, zarówno w przypadku własnych występów, jak i swoich kolegów z programu.
Po ostatnim odcinku, Bomba i jej partner Jacek Jeschke byli wyjątkowo zażenowani ocenami, które otrzymali. Pomimo kontuzji żeber u celebrytki, para była zadowolona ze swojego tańca, który udało się wzbogacić nawet o podniesienia. Niestety, Bomba i Jeschke otrzymali zaledwie 27 punktów.
Teraz uczestniczka wzięła w obronę także Radka Liszewskiego, który musiał pożegnać się z programem po ostatnim odcinku.
Bomba uważa, że Liszewski odpadł niesłusznie?
– Radek wnosił tyle uśmiechu, pogody ducha – wyznała Bomba po odpadnięciu Liszewskiego.
Jej partner podkreślił też, że „TzG” to program, w którym dzieją się różne rzeczy, często nieprzewidziane i ponownie nawiązał do niekorzystnych ocen, które otrzymał za taniec z Bombą.
– My dzisiaj też jesteśmy trochę źli, bo myśleliśmy, że będziemy lepiej ocenieni. Uważam, że Radek nie zatańczył źle, może ludzie pomyśleli po prostu, że jest na bezpiecznym miejscu, więc nie muszą już głosować – stwierdził Jeschke.
– Brońcie swoich ulubieńców, bo oni właśnie w taki sposób wypadają – zaapelowała Bomba.
Przekonała was do głosowania?
Czytaj także:
13 lat temu podbiła serca Polaków występem w „Mam Talent”. Czym Klaudia Kulawik zajmuje się dzisiaj?
Krzyztof Gojdź dostanie własny program w USA? Chirurg plastyczny gwiazd przez lata robił karierę w TVN
Mąż Tamary Arciuch pomoże jej wygrać „Twoja twarz brzmi znajomo”? Zaskakująca odpowiedź aktorki