Jako wokalistka i autorka tekstów w zespole Hey trafnie i zawsze w punkt komentowała polską rzeczywistość. Jedna z bardziej charakterystycznych i charyzmatycznych postaci polskiej muzyki. Katarzyna Nosowska po zawieszeniu po 25 latach działalności zespołu Hey pokazała swoje nowe oblicze.
„Nie będę przecież kanapować. Życie trzeba cisnąć” - mówi.
No to pocisnęła! Niedawno stała się królową żartu na Instagramie, wrzucając prześmiewcze (i megazabawne) filmiki i skecze. Komentuje najnowsze trendy i gwiazdy, opowiada o polskim show-biznesie. Jej profil szybko stał się tak popularny, że ma już ponad 230 tysięcy fanów. Nagrała też piosenkę, zwiastującą nową płytę, do której klip jest totalnie zaskakujący!
I to wcale nie koniec niespodzianek, jakie przygotowała dla swoich fanów. Nosowska ma więcej pomysłów. Jakich? Zobacz w galerii, za co można pokochać Katarzynę Nosowską. Te rzeczy warto o niej wiedzieć!
To może cię zainteresować:Ostatnia płyta Zbigniewa Wodeckiego dokończona! Rok po śmierci muzyka ukazał się teledysk do singla „Chwytaj dzień”Siostry Godlewskie śpiewają „Sto lat” Andrzejowi Dudzie! To nowy HIT internetu
„Decyzja o zamieszczeniu pierwszego filmiku na Instagramie była bardzo spontaniczna, ja nie mam umysłu skrojonego na miarę tych czasów. Podejmuję pewne działania w oparciu o intuicję. I nagle się okazało, że pojawiła się szansa na komunikację z drugim człowiekiem, bo pewnej grupie osób te filmiki sprawiły radość” – mówiła Kasia Nosowska w rozmowie z Jarosławem Kuźniarem.
A to jeden z jej pierwszych filmików z Instagrama:
Co jeszcze zabawnego wymyśliła? Zobacz dalej!
Zaczęła od serii „A ja żem jej powiedziała, Kaśka”. Potem był czas na parodie show-biznesu, a następnie dostało się blogerkom modowym i urodowym. Wyposażona w odpowiednie kosmetyki zaczyna od merytorycznego przygotowania twarzy. Fryzura nie bez znaczenia – Nosowska ma dwa kucyki. „Jeden pociągnęłam ku górze, co da efekt liftingu” – tłumaczy.
„Działalność przedziwna, którą ostatnio uprawiam, wychodzi bardzo spontanicznie w zaciszu domowym. Jest odpowiedni dzień, przychodzi pomysł do głowy, siadam, nagrywam. Agata Kulesza często mi pomaga. Ona mnie nagrywa. I to się dzieje raz, nie ma żadnych dubli, żadnych poprawek” – mówiła niedawno w Dzień Dobry TVN.
Co poza zabawnymi filmikami na Insta zaserowowała ostatnio swoim fanom Nosowska – zobacz dalej.
„Starsza pani zaprasza do wyrażenia ekspresji poprzez ruch :)” – napisała na Instagramie, zajawiając swój nowy klip. „Ja pas!” ma już ponad 1,5 miliona wyświetleń na YouTubie i zapowiada nowy album wokalistki. Płyta ukaże się jesienią. Nowy kawałek zamiast rockowego brzmienia jest mocno elektroniczny. Nie możemy się doczekać płyty!
Ale muzyka to nie wszystko, jest jeszcze jedna niespodzianka od Kasi Nosowskiej…
Filmy na Instagramie to za mało (i dobrze!). 23 maja Katarzyna Nosowska wydała książkę „A ja żem jej powiedziała”. Dokładnie jest to zbiór felietonów. „Krępuje mnie określenie książka. Chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że zapiski wciśnięte między dwie okładki są tym przedmiotem, to mimo wszystko nieśmiałość nie pozwala mi traktować tego dosłownie. To moja nowa forma komunikowania się z drugim człowiekiem” – powiedziała artystka w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
W książce jest sporo momentów z jej życia. Można się wzruszyć, można się pośmiać. Na pewno dzięki „A ja żem jej powiedziała” rzeczywistość jest bardziej znośna. Recenzje, które można znaleźć w sieci, mówią jednomyślnie – to lepsze niż jej słynne filmiki na Instagramie.
To zdjęcie z 2014 roku. Niecały rok temu roku pojawiła się informacja, że Hey zawiesza działalność. „Zespoł Hey ma przerwę i po 25 latach ekstremalnej aktywności uważam, że na nią zasługuje. A ja jestem w zbyt słusznym wieku, żeby kanapować. Życie trzeba cisnąć” – powiedziała Nosowska w Onet Rano w rozmowie z Jarosławem Kuźniarem.
A tak wyglądała Kasia Nosowska w 2007 roku. Wokalistka od wielu lat ma szerokie grono wiernych fanów. Super, że ciągle potrafi nas zaskoczyć kolejnymi pomysłami.