Zawsze druga
Jak zrobić karierę w Polsce, gdy nie ma się słynnych rodziców albo znajomych w firmie płytowej? Powoli i cierpliwie – tak jak Paulina Ignasiak (tak naprawdę nazywa się Paulla). Piosenkarka próbowała swoich sił od dawna. Jako nastolatka brała udział w wielu konkursach muzycznych. Od jurorów słyszała, że jest zdolna, ale musi jeszcze popracować nad warsztatem i... osobowością. Nie zniechęcała się. Zgłosiła się do „Szansy na sukces”, „Idola” i programu Michała Wiśniewskiego „Jestem, jaki jestem” (w którym lider Ich Troje szukał młodych talentów). Żadnego nie wygrała. „Nie traktowałam tego jak porażki – twierdzi Paulla. – To była po prostu lekcja pokory. Niektóre z tych programów wspominam z sentymentem. Choćby „Jestem, jaki jestem”. Śpiewałam tam dla dużej publiczności, nakręciłam pierwszy teledysk i spotkałam ludzi, których zawsze chciałam poznać”. Wkrótce okazało się, że cierpliwość popłaca. Dzięki programowi Wiśniewskiego Paullą zainteresowała się firma Universal. Jesienią zeszłego roku w sklepach pojawiła się pierwsza płyta piosenkarki „Nigdy nie mów zawsze”. Album wzbudził sensację. Niestety, nie taką, na jaką liczyła Paulla...
Jak Górniak?!
„Błagam, przestańcie już!”, tak Paulla reaguje na pytania o to, czy jej podobieństwo do Edyty Górniak to celowy chwyt marketingowy. – Szanuję i cenię Edytę, ale nie jestem w nią zapatrzona – mówi piosenkarka w rozmowie z „Party”. – Co zaś do naszych podobieństw... Powtórzę kolejny raz: człowiek rodzi się z określoną barwą głosu. Nie można jej, ot tak, skopiować kogoś innego. Jestem jednak przekonana, że ci, którzy będą chcieli mnie zaszufladkować, tak czy owak to zrobią – twierdzi Paulla. Nie sposób jednak nie zauważyć, że i ona, i Górniak są podobnie wystylizowane, a nawet stosują te same chwyty, aby nawiązać kontakt z publicznością. „Na moich koncertach możecie się przytulać i całować...”, to tekst, który często można usłyszeć od artystek w czasie ich występów.
Paulla - Prosto w serce
Sama Edyta zapytana na TOPtrendach o Paullę, podsumowała ją krótko: „Mam nadzieję, że ja tak nie śpiewam!”. Lekceważenie młodszej koleżanki może się jednak na niej zemścić. – Edyta śpiewa perfekcyjnie, ale rzadko nagrywa płyty – mówi „Party” Marek Sierocki, dziennikarz muzyczny.
– A Paulla jest oryginalna, niepowtarzalna i pracowita. Nie dziwię się jej sukcesowi i myślę, że coraz więcej fanów będzie zainteresowanych jej twórczością – dodaje. Niebawem może się więc okazać, że to Edyta będzie musiała gonić Paullę w rankingach popularności. Tym bardziej że obie panie mają także równie barwne życie prywatne...
Szybka zamiana
Na początku promocji płyty Paulla chętnie opowiadała o swojej miłości do Adama Konkola (lidera Łez i zarazem autora jej piosenek), o ich kilkumiesięcznym synku Adamie oraz wspólnych planach prywatnych i zawodowych. Tym większe było więc zdziwienie, kiedy w kwietniu media podały informację, że Konkol poślubił wicemiss Wielkopolski Angelikę Kwiatek. Zdaje się jednak, że przez lata Paulla uodporniła się nie tylko na porażki zawodowe, ale też na zawody miłosne. Już po niespełna dwóch miesiącach od ślubu byłego partnera przyjechała na TOPtrendy z zabójczo przystojnym modelem Rafałem Wojtysiakiem. – Zawsze marzyłam, aby znaleźć kogoś, przy kim nie będę musiała być zawsze silna i odważna. Kogoś, kto doda mi otuchy w chwilach słabości, a czasem będzie rozsądny za nas dwoje. Kimś takim jest właśnie Rafał – zwierza się „Party” wokalistka.
Kolejne wyzwanie
Paulla po raz pierwszy wystąpiła przed publicznością 15 lat temu, dokładnie w tym samym roku, w którym Edyta Górniak śpiewała na Eurowizji „To nie ja!”. Teraz wiele osób chciałoby, by właśnie Paulla reprezentowała Polskę na tym konkursie. Jeśli wokalistka się zgodzi, zapewne znowu będzie musiała udowodnić, że nie jest tylko kopią Górniak. Czy podejmie wyzwanie?
Paweł Płaczek / Party