Paulina Gałązka wkrótce zaprezentuje się w głównej roli w długo wyczekiwanych „Dziewczynach z Dubaju”. Film, który opowiada historię polskich eskort finansowanych przez bogatych szejków, ma wejść na ekrany kin już niedługo. Premiera, która była przekładana już wielokrotnie, opóźniała się dotąd przez pandemię i zamknięcie kin.
Teraz Gałązka opowiedziała, jak wyglądały jej pierwsze dni współpracy z Dodą.
Paulina Gałązka bała się Dody?
Gwiazda „Dziewczyn z Dubaju” opowiedziała dziennikarce, jak zareagowała na pierwsze spotkanie z byłą wokalistką zespołu Virgin.
– Ja się bardzo bałam spotkania z Dodą. Śledziłam rozwój jej kariery przez lata, jestem jej fanką. Kiedy ją poznałam, zupełnie zapomniałam, że jestem na zdjęciach próbnych. Musiałam zrozumieć, że to się dzieje naprawdę – wyznała Gałązka.
Jak się okazało, podczas castingów, aktorka była także po nieudanej metamorfozie i zaprezentowała się w... plamach od samoopalacza, co dodatkowo ją zestresowało.
– Wysmarowałam się samoopalaczem na ten casting. Czułam, że jak to powiem, to będę trochę mniej zestresowana. Doda zaczęła opowiadać historię o swojej imprezie, kiedy poszła na opalanie natryskowe. I zrozumiałam, że chce mi dodać otuchy, że jest taką równą dziewczyną z Ciechanowa, która wspiera kobiety. Jest artystką, ma bardzo dużo empatii – opowiedziała aktorka.
Wyczekujecie już premiery filmu Dody?
Czytaj także:
13 lat temu podbiła serca Polaków występem w „Mam Talent”. Czym Klaudia Kulawik zajmuje się dzisiaj?
Krzyztof Gojdź dostanie własny program w USA? Chirurg plastyczny gwiazd przez lata robił karierę w TVN
Mąż Tamary Arciuch pomoże jej wygrać „Twoja twarz brzmi znajomo”? Zaskakująca odpowiedź aktorki