Nowa bajka Dody

Mężczyźni obsypują ją prezentami i adorują na każdym kroku. Ale Doda wierzy, że tak jak śpiewała „księciu jest przeznaczona” i szuka tej jedynej, prawdziwej miłości.
/ 02.04.2008 15:27
Półtora roku temu w jednym z wywiadów Doda powiedziała: „Niepokorną dziewicę mam cały czas w sobie, ale już nie mam takiej wewnętrznej potrzeby, by to manifestować”. 

A jednak! Niepokorna dziewica powróciła. Taka myśl nasuwa się po  obejrzeniu zdjęć opublikowanych w „Fakcie”. Ciemna, pusta sala kinowa w jednej z warszawskich galerii handlowych. A w niej Doda całującą się ze znanym producentem Rinke Rooyensem, reżyserem i właścicielem firmy Rochstar. Do tej pory ich spotkania miały jedynie charakter zawodowy. Przynajmniej oficjalnie. Całkiem niedawno jedna z przyjaciółek Dody zdradziła, że Rooyens adoruje piosenkarkę już od jakiegoś czasu i wysyła jej kwiaty. „Kolegujemy się i szanujemy. Nic nas więcej nie łączy – mówi „Party” Rinke Rooyens. Nie chciał jednak odpowiedzieć na pytanie, czy z każdą koleżanką wymienia całusy w kinie. Doda nie jest aż tak powściągliwa w swoich wyznaniach: „Zawsze miałam słabość do facetów z długimi włosami”. Czy do starszych także? Podobnie jak jej mąż Radek Majdan, Rinke jest starszy od niej o kilkanaście lat. „To, w jaki sposób Doda i Rinke wypowiadają się do prasy na temat tego, co ich łączy, to ich prywatna sprawa. Jedno jest pewne, oboje miło spędzają czas w pracy. I nie tylko...” – mówi Maja Sablewska, menadżerka Dody.

O, Holender!
Rooyens, przynajmniej w opinii znajomych, rzeczywiście lubi miło spędzać czas. Podobno dobrze się czuje w warszawskich klubach i nie stroni od zabawy do białego rana.Producent przyjechał do Polski prawie 10 lat temu. Jego ojciec zaliczany jest do grona największych producentów telewizyjnych w Holandii, matka zaś jest znaną aktorką. Rinke, jak sam mówi, nad Wisłę wpadł tylko na chwilę. Był konsultantem programu TVN „To było grane”. Podczas realizacji tego muzycznego show zakochał się do szaleństwa w prowadzącej program Kayah. Kiedy piosenkarka zaszła w ciążę, zamieszkali razem i wzięli ślub. Rooyens wybrał Polskę na swój dom. W 1998 roku przyszedł na świat ich syn Roch. Rinke zawsze robił, co chciał. Swoje wcześniejsze życie w jednym z wywiadów określił słowami: Sex, drugs and rock’n’roll. Przy Kayah i synku, którego bardzo kocha, postanowił się ustatkować. Na cześć Roszka nadał założonej przez siebie w 2003 roku firmie nazwę „Rochstar”. On sam o swojej pracy mówi, że to dla niego frajda i że nie miewa trudnych momentów. Szybko zaczął dostawać propozycje produkowania coraz większych programów dla różnych stacji telewizyjnych. Dziś ma na swoim koncie takie hity jak: „Szymon Majewski Show”, „Jak oni śpiewają?” czy „Gwiazdy tańczą na lodzie” .Ale zanim nastąpiło pasmo jego  zawodowych sukcesów, najpierw Kayah nagrała wspólnie z Goranem Bregovićem płytę, która zyskała status diamentowej. Piosenkarka zaczęła robić wielką karierę. Małżonkowie podjęli więc wspólnie decyzję, że to Rooyens zostanie w domu i będzie wychowywał ich syna. Jednak kiedy Roch skończył 4 lata, między jego rodzicami zaczęło się nienajlepiej układać i podjęli decyzję o rozstaniu.


Lubiłam uwodzić...
Podobną decyzję podjęła w tym roku Doda. Dla wielu to było szok, bo jej małżeństwo z Radkiem Majdanem uchodzilo za idealne. Kiedy trzy lata temu wokalistka była jeszcze narzeczoną znanego bramkarza wówczas Wisły Kraków, zapytano ją, czy lubi uwodzić facetów. Piosenkarka odpowiedziała: „Kiedyś, jak nie miałam narzeczonego, lubiłam. Teraz nie bardzo”. Wiele się zmieniło od tamtego momentu w życiu liderki nieistniejącej już grupy Virgin. Doda opowiadała wtedy także, że od swojego mężczyzny oczekuje wsparcia, spokoju, zrozumienia, pomysłowości i... dobrego seksu. Widocznie Radek spełniał wszystkie te warunki, skoro po dwóch tygodniach znajomości wytatuowali na rękach swoje imiona, a po trzech miesiącach zaręczyli się w Izraelu pod Ścianą Płaczu.

Dorota, córka medalisty mistrzostw świata i Europy w podnoszeniu ciężarów, olimpijczyka Pawła Rabczewskiego, deklarowała też, że nie chce niczego odkładać na potem, a ciepły dom i kochająca szczęśliwa rodzina jest jej największym marzeniem. Swoich rodziców określa jako najlepszych przyjaciół, a dom rodzinny wspomina jako miejsce, gdzie otrzymała najwięcej miłości. Podobny dom zamierzała stworzyć
z Radkiem Majdanem, za którego wyszła za mąż w marcu 2005 roku. Błyskawicznie stali się ulubieńcami bulwarowej prasy. Z powodu zamiłowania do luksusu oraz chęci brylowania w towarzystwie ochrzczono ich mianem „polskich Beckhamów”. Cała Polska ekscytowała się ich uczuciem. Niejednokrotnie pojawiały się już plotki, że piosenkarka spodziewa się dziecka, choć Doda kokieteryjnie twierdziła, że jest jeszcze na to za młoda i nie ma odpowiedniego życiowego doświadczenia. Natomiast z pełną powagą traktowała swoje małżeństwo, twierdząc, że ma do niego zupełnie inne podejście niż większość ludzi.

Jak kocha, to na zabój

„Bardzo się staramy, ciągle siebie uwodzimy i nigdy nie doprowadzimy do momentu, kiedy będziemy zmęczeni sobą” – deklarowała jako świeżo upieczona żona. Bo przecież było o co walczyć. Początek ich miłości to  naprawdę romantyczna historia. Radek, będąc na kontrakcie w Grecji, oglądał II edycję programu „Bar”. Tam wypatrzył Dodę. Piosenkarka leczyła właśnie rany po rozstaniu z poprzednim narzeczonym. Wspomina, że bardzo wtedy cierpiała, bo jak już kocha, „to na zabój”. Seksowna blondynka wpadła bramkarzowi w oko. Majdan przy pomocy znajomych zorganizował koncert Virgin w Szczecinie, na który jednak sam nie dojechał. Ale kolega zdobył dla niego numer telefonu Dody. Po powrocie do Polski zadzwonił do niej i od razu zaprosił na wakacje do Ustki. Piosenkarka dziś przyznaje, że nie miała wtedy w ogóle pojęcia, kim jest Majdan, mimo że już jako dziewczynka interesowała się sportem. Ale spodobał jej się jego głos i odwaga. Kiedy się zastanawiała, czy przyjąć zaproszenie i pojechać do obcego, bądź co bądź, mężczyzny, odezwał się jej ojciec: „Sportowcy to dobrzy ludzie. Jedź, będzie fajnie”. I tak to się zaczęło. Niestety, już po niespełna dwóch latach małżeństwa, wiosną tego roku, pojawiły się pogłoski o poważnym kryzysie w ich związku. Jego przyczyną miała być zdrada Radka z tajemniczą blondynką, z którą został przyłapany przez paparazzich w muzycznym klubie „Rocker” w Szczecinie. Doda oświadczyła wówczas (zastrzegając, że robi to pierwszy i ostatni raz) w programie „Dzień Dobry TVN”, że się rozwodzi z Majdanem. Na styczeń 2008 roku małżonkowie mają wyznaczoną już drugą rozprawę rozwodową i – jak oboje zgodnie deklarują – mają nadzieję, że finalną. Nie można już raczej liczyć na pojednanie, zwłaszcza po tym, jak Doda wystawiła z domu rzeczy męża w workach. Po pierwszej wizycie w sądzie, do którego Majdan w ogóle nie dotarł, piosenkarka oświadczyła, że już czuje się singlem i teraz czeka tylko na papier. Martwiła się nieco, czy to nie brzmi trochę niepoważnie: mam 23 lata i jestem… rozwódką.


Taneczny zew
Przejmowanie się wiekiem w przypadku Dody to czysta kokieteria. Wiadomo nie od dzisiaj, że Rabczewska należy do kobiet, które lubią brać sprawy w swoje ręce. Także jeśli chodzi o zdobywanie facetów. Jeszcze przed tym, kiedy przyłapano ją w kinie z Rinke Rooyensem (podobno Kayah zadzwoniła do byłego męża i miała o to pretensje) wcześniej łączono Dodę z Igorem Kryszyłowiczem, znanym choreografem. Oboje zasiadają w jury programu „Gwiazdy tańczą na lodzie”. Jego uroda zrobiła na Dorocie duże wrażenie, bo piosenkarka wyznaje, że po prostu lubi ładnych ludzi. Sama wspomina, że jako dziecko była brzydkim kaczątkiem i dopiero w wieku 11 lat zaczęła dbać o siebie, bo... zakochała się w koledze. Dziś mówi, że przyzwyczaiła się już do tego, że jest niebrzydka i swój wygląd przyjmuje jako coś naturalnego. Przystojny kolega z jury bardzo się jej spodobał. Szybko pojawiły się pogłoski, że Doda zaczepiała Kryszyłowicza podczas nagrań programu. Igor, założyciel profesjonalnej szkoły Kryszyl Dance Company w Bielsku-Białej, udzielił nawet jej kilku lekcji tańca. Gwiazda podobno była zachwycona. Wyznała, że w jego objęciach czuła się jak prawdziwa kobieta. Choreograf był ponoć mniej zadowolony z jej tanecznych poczynań. Tłumaczył, że Doda ma problemy z rytmem i potrzebuje dużo czasu, by opanować prosty układ taneczny. Igor zdradził także portalowi Plotek, że ma dziewczynę Anię i że poznali się w Warszawie po tym, jak on zdecydował się przenieść z Gdańska do stolicy. Wyznał też na swojej stronie interentowej, że z Dodą nic go nie łączy.

Nowe źródło wieści
Doda jest już chyba jednak trochę zmęczona ilością nieprawdziwych wiadomości na swój temat, rzekomymi romansami czy skandalami. Na swojej stronie internetowej utworzyła bowiem specjalną zakładkę. Fani znajdą tam „gorące i co najważniejsze prawdziwe newsy” z jej życia, niepublikowane dotąd zdjęcia gwiazdy oraz relacje z jej koncertów. Wielbiciele Dody, komentując na forach pomysł piosenkarki, nie ukrywają, że chętnie poznaliby także kulisy jej rozstania z Radkiem Majdanem oraz dowiedzieli czegoś więcej o znajomości z Rinke Rooyensem. Fani Dody na pewno już buszują w internecie szukając potwierdzenia, czy gwiazda rzeczywiście ma romans z Arkadiuszem Likusem, synem wpływowego krakowskiego biznesmena. Ojciec Arka, Tadeusz Likus, (z majątkiem oszacowanym na 900 mln. zł) w ubieglym roku znalazł się na 19. miejscu listy stu najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”. Do jego rodziny należy wiele luksusowych hoteli i restauracji w Polsce. Doda pojawiła się ostatnio na uroczystym otwarciu sklepu Likus Concept Store i razem z Arkiem kroiła tort oraz pozowała z nim do zdjęć. „Arka poznałam po prostu podczas zakupów w sklepie Dsquared. Ubieram się tam i bardzo lubię tę markę” – mówi piosenkarka. Pododno Likus jest pod wrażeniem gwiazdy i spotykają się już od jakiegoś czasu. „Doda od dłuższego czasu ma tylu adoratorów, że na palcach obu rąk nie da się zliczyć. Pracuję z nią prawie codziennie, więc trudno mi tego nie zauważyć. Ciągle dostaje kwiaty i prezenty. ” – mówi Maja Sablewska, menadżerka gwiazdy. A sama gwiazda przyznaje, że choć lubi flirtować, to nie w głowie jej romanse. Powód? Doda marzy o znalezieniu prawdziwej miłości. Czy znajdzie ją wśród rzeszy adoratorów?

Monika Adamczyk / Party

Redakcja poleca

REKLAMA