Fani artystki dobrze ją znali. Ramona, ukochany pies Kory, często pojawiała się publicznie ze swoją panią. Regularnie towarzyszyła jej w nagraniach show „Must be the Music”. Często można było zobaczyć wokalistkę z tą małą, białą suczką rasy bolończyk na rękach. Piesek odszedł miesiąc i jeden dzień po śmierci Kory. Bliscy gwiazdy opublikowali oświadczenie na Facebooku.
„Nasza babcia. Tęsknimy”. Kora na niepublikowanym zdjęciu z wnukiem
Nie żyje pies Kory
„Minęło 39 dni od śmierci naszej ukochanej Kory. Miesiąc i jeden dzień przeżyła Korę Ramonka. Dziękujemy niezliczonym ludziom za współczucie i miłość. Miłość do nich zawsze będzie w naszych sercach” – czytamy w poście.
Ramona miała 18 lat. Jakiś czas temu pojawiły się informacje, że suczka ślepnie. Na pewno nie bez znaczenia był jej wiek. Ostatnio Ramona była mniej aktywna i energiczna. Fani artystki przypuszczają, że umarła z tęsknoty za panią. Według informatora „Faktu” pies od śmierci artystki czuł się coraz gorzej. „Jest osowiała, nie chce jeść. Widać, że tęskni za swoją panią” – mówił informator gazety.
O suczce Kory świat usłyszał w 2012 roku, kiedy stała się bohaterką afery narkotykowej. Co się wtedy wydarzyło? Przypomnijmy. Przyszła paczka zaadresowana na Ramonę, a w środku była marihuana. Kora i jej mąż Kamil Sipowicz mieli trochę kłopotów z tego powodu.
Kora zmarła 28 lipca 2018 roku w Bliżowie. Gwiazda chorowała na raka jajników. Jej pogrzeb odbył się 8 sierpnia na Powązkach w Warszawie. Żal po śmierci Kory wyraziło publicznie wielu artystów i muzyków.
Newsy o gwiazdach:Meghan i Harry spotkali się z chorymi dziećmi. 7-letnia dziewczynka nigdy nie zapomni tego, co zrobiła księżnaBracia Mroczkowie odchodzą z „M jak miłość”? Widzowie zobaczą ich w nowym serialu!